Pogodowa ruletka w darłowskim porcie

- Już przed 1 stycznia były problemy z żeglugą, ale z początkiem roku życie w darłowskim porcie całkowicie zamarło - alarmowali nas miejscowi rybacy. - Lód jest nie tylko w kanale, ale i na wejściu do portu, biało aż po horyzont - podkreślali.

- Faktycznie. Ruch do przełomu roku odbywał się w miarę normalnie, ale później pogoda dała się nam we znaki. Lód pojawił się nawet na redzie, czyli w miejscu, którym nie administruje już zarząd portu - mówiła Małgorzata Tepurska, dyrektor Zarządu Portu w Darłowie. - Nasz sprzęt nawet nie dałby tam rady. To już obszar działania Urzędu Morskiego.
- Faktycznie, to nasz teren działania, a sytuacja na morzu tak się ułożyła, że to właśnie w Darłowie było najgorzej sytuacja - mówił Tomasz Bobin. - Kluczowa była nie tylko temperatura, ale przede wszystkim kierunek wiatru. Do tej pory wiał głównie z północy i zachodu spychając lód właśnie w kierunku wybrzeża - podkreślał.

Dopiero pod koniec minionego tygodnia sytuacja zaczęła się poprawiać. - Pomogła nam trochę pogoda, a dodatkowo za kruszenie lodu zabrał się prywatny sprzęt wynajęty przez urząd - mówił Tomasz Bobin.

Na początku tego tygodnia bosman dyżurny informował nas, że drożny był cały kanał aż do obrotnicy, a do portu bez większych problemów wchodziły już kolejne jednostki.

Równocześnie podano portowe statystyki za miniony rok, w którym do portu morskiego wpłynęło 25 statków 11 bander. Oprócz statków krajów europejskich z basenu Bałtyku i Morza Północnego takich jak: Finlandia, Niemcy, Norwegia czy Holandia wpływały także statki tanich i zarazem egzotycznych bander jak n.p: St. Vicent, Antyle Holenderskie, Antiqua, Belize, Gibraltar, Antiqua & Barbuda, Panama.

Uruchomienie w 2009 przez Agencję Morską Gdynia terminalu przeładunkowego w handlowej części portu przyczyniło się do ożywienia wymiany handlowej. W roku 2010 do darłowskiego portu zawinęło o 6 więcej jednostek handlowych niż w 2009 i o 23 więcej aniżeli w r. 2008. Z szacunków wynika, że ubiegłoroczne obroty przeładunkowe w darłowskim porcie wyniosły 32 tys. ton, co stanowi wzrost o 33 %. Głównymi ładunkami wywozowymi były: rzepak, pszenica i owies, a przywozowymi wapno nawozowe i skałka wapienna.