Jak już informowaliśmy, w pożarze domu we wsi Dyminek koło Białego Boru spaleniu uległo poddasze budynku. To co nie zniszczył ogień, zostało uszkodzone przed dym i zalane wodą podczas akcji gaśniczej.
CZYTAJ TEŻ:
Budynek nie nadaje się do zamieszkania. Mieszkało w nim pięć osoby, 84-letnia babcia dwójki rodzeństwa i ich rodzice. Straty materialne są ogromne, spłonęła nie tylko znaczna część domu, ale i jego wyposażenie. Dodajmy, że kilka lat temu właściciele rozpoczęli remont piętra, gdzie wcześniej był strych. Adaptacja poddasza była na ukończeniu, do zrobienia została tylko łazienka. Teraz wszystko legło w zgliszczach.
- Kilka dni temu w Dyminku spłonął dom mojej rodziny –
z apelem o udostępnienie informacji o zbiórce na odbudowę domu zwróciła się do nas Izabela Muciek. - Kuzynostwo to uczniowie szczecineckich szkół Stracili wszystko. Ciężka praca która została włożona w niedawny remont poddasza poszła dosłownie z dymem. Aktualnie potrzebna jest ogromna pomoc w naprawie tych szkód. Każda złotówka się liczy, każde udostępnienie. Im więcej osób dowie się o niej tym szybciej uda nam się naprawić zniszczenia i rodzina odzyska utracone bezpieczeństwo. Wierzę w dobre ludzkie serca.
Zbiórka na remont prowadzona jest za pośrednictwem strony internetowej zrzutka.pl Na odbudowę potrzeba około 100 tysięcy złotych.
Tu prowadzona jest zbiórka
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?