Budynek po leśnikach przy ulicy Kościuszki w Szczecinku nie stoi już zupełnie pusty. –
W niskim parterze urzęduje już firma taksówkowa, drukarnia, koło wędkarskie Jesiotr, Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna, drukarnia, a obok ma siedzibę grupa motocyklowa
– mówi Kamil Klimek, dyrektor Samorządowej Agencji Promocji i Kultury. – Wpływy z najmu pozwalają pokryć koszty utrzymania budynku, docelowo chcielibyśmy najem w tym miejscu utrzymać, a nasze sekcje przenieść na wyższe kondygnacje.
A miejsca tam jest sporo , sama działka (z parkingiem, terenem zielonym i magazynem) ma około 4 tys. metrów kwadratowych. Budynek zaś około 1700 metrów. Jako bodaj pierwsi z mediów mieliśmy okazję go zwiedzić.
Jest ogromny. To w sumie trzy piętra, na upartego można także przystosować strych. Mimo kilkuletniego okresu po wyprowadzce leśników dawne nadleśnictwo jest w dobrym stanie technicznym. Nie da ukryć, że wymaga jednak także sporych nakładów. Nie tylko na sam remont, ale i przystosowanie do wymogów ośrodka kultury. Dziś to istny labirynt większych i mniejszych pomieszczeń, korytarzy, pokoi przechodnich, zaułków itp..
Łukasz Chmielewski, znawca historii Szczecinka, mówi, że gmach powstał w latach 30. XX wieku, najpewniej jako tzw. Pommernhaus, czyli Dom Pomorski – siedziba różnych organizacji. Po wojnie działała tam Okręgowa Dyrekcja Lasów Państwowych, a później Nadleśnictwo Szczecinek, które niedawno wybudowało nową siedzibę przy ulicy Polnej, a starą wystawiło na sprzedaż.
CO TRZEBA ZROBIĆ?
- Przede wszystkim konieczna jest przebudowa pod kątem spełnienia wymogów przeciwpożarowych, klatek schodowych, dostosowania instalacji elektrycznej czy do potrzeb niepełnosprawnych
– mówi Kamil Klimek. – Miejsca na pewno dla wszystkich naszych sekcji nie zabraknie. A mamy pomysł, aby przy Kościuszki zrobić więcej otwartej przestrzeni, aby instruktorzy nie pracowali w zamkniętych pracowniach, aby uczestnicy różnych zajęć bardziej się integrowali. Jest także plan, aby przenieść tu bibliotekę dla dzieci.
Ratusz w tym roku zleci wykonanie prac projektowych, z uwagi na epidemię, która uderzyła w miejskie finanse, najpewniej nie uda się jednak ruszyć z samą inwestycją. Kosztowną, dodajmy od razu z uwagi na zakres prac. Jest więc czas rozejrzeć się za źródłami dofinansowania. Władze Szczecinka nie ukrywają także, że liczą na dochody ze sprzedaży dwóch z kilku nieruchomości SAPiK-u (obecny ośrodek przy Kilińskiego i dawny SzOK przy deptaku).
ZAKUP OD LASÓW PAŃSTWOWYCH
Przypomnijmy, że ratusz zapłacił za nadleśnictwo Lasom Państwowym 1,3 miliona złotych korzystając w zeszły roku z prawa pierwokupu. - Trudno tego nie uznać za atrakcyjną okazję – mówił nam Mateusz Ludewicz, rzecznik prasowy burmistrza Szczecinka. – Budynek dawnego Nadleśnictwa przy ulicy Kościuszki położony jest bardzo atrakcyjnie, ma 1700 metrów kwadratowych, a cała działka z dużym terenem zielonym i parkingiem ma około 4 tysięcy metrów. Oprócz tego magazyn z rampą o powierzchni 400 metrów.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?