Jak podał portal tvn24 pijanego mężczyznę zatrzymała policja w Poznaniu. 35-latek trzymał się na nogach, był w stanie całkiem składnie rozmawiać. Dopiero w izbie wytrzeźwień stracił przytomność i trafił do szpitala.
Tam lekarze przecierali oczy ze zdumienia, kiedy po badaniach okazało się, że mężczyzna ma 8,9 promila alkoholu we krwi. Badanie powtórzyli więc trzykrotnie.
Przypomnijmy, że według podręczników śmiertelna dawka alkoholu we krwi to 4-5 promila. "Nie dotyczy Polaków i Rosjan" - głosi znany dowcip.
Tutaj jednak okazuje się on prawdziwy. Dodajmy też, że mężczyzna zatrzymany w Poznaniu nie jest rekordzistą.
Jak podaje wikipedia.pl - rekord dawki to 12,3 promila alkoholu stwierdzonego u człowieka poszkodowanego w wypadku samochodowym pod Skierniewicami. 45-letni mężczyzna przeżył zarówno wypadek, jak i upojenie alkoholowe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?