Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Połczyński browar z historią

red
Zwiedzając okolice Połczyna Zdroju nie można pominąć jednego punktu na liście - połczyńskiego browaru. To miejsce, dla miasta bardzo ważne. Ważne też dla amatorów chmielowego specjału.
Zwiedzając okolice Połczyna Zdroju nie można pominąć jednego punktu na liście - połczyńskiego browaru. To miejsce, dla miasta bardzo ważne. Ważne też dla amatorów chmielowego specjału. archiwum
Zwiedzając okolice Połczyna Zdroju nie można pominąć jednego punktu na liście - połczyńskiego browaru. To miejsce, dla miasta bardzo ważne. Ważne też dla amatorów chmielowego specjału.

W 1825 roku Herman Fuhrmann wziął od miejscowego bankiera pożyczkę w wysokości 500 reichstalarów, czyli taraów Rzeszy, i wykupił browar Seringa.Takie były początki piwa, które dziś znaleźć można w większości polskich (i nie tylko polskich) sklepów.
Rodzina Fuhrmannów była właścicielami zakładu aż do końca II wojny światowej. Z biegiem lat ich browar nie tylko produkował piwa coraz więcej, ale i coraz lepszego. Podobno bardzo cenili je sobie nawet berlińscy smakosze tego trunku.

Mury z historią
Obiekty browaru są wpisane do rejestru zabytków, dlatego nie ma mowy o jakichkolwiek wyburzeniach albo spontanicznych przebudowach, choćby z punktu widzenia potrzeb były uzasadnione. Wszelkie zmiany architektoniczne muszą być uzgadniane z konserwatorem. . Tylko z zewnątrz - ze względu na wysoki ceglany mur - browar wydaje się zwartym obiektem. W rzeczywistości jest zlepkiem budynków i budyneczków. I jego postać nie jest wcale skutkiem przypisywanego nam, Polakom, bałaganiarstwa. To - o dziwo - pragmatyczni i uporządkowani ponoć Niemcy w miarę wzrostu zapotrzebowania na połczyńskie piwo dobudowywali przez stulecie rozmaite budyneczki, magazyny, składziki, warsztaty. Powstała z tego nieco chaotyczna zabudowa, między którą wstawione zostały elementy nowoczesne niezbędne w procesie produkcyjnym prowadzonym według współczesnych zasad.

Lokalny smak
Połczyn Zdrój piwu zawdzięcza nie tylko sławę na całym Pomorzu, ale i ulicę prowadzącą do dworca (została wybudowana, bo wozy z piwem źle sobie radziły na stromej drodze) oraz wodociągi, z których właściciele browaru pozwolili korzystać mieszkańcom miasta.

Po wojnie browar znacjonalizowano, a rodzina Fuhrmannów została zmuszona do opuszczenia Połczyna. Nastały trudne czasy. Browar był źle zarządzany i wisiało nad nim widmo upadku. Sytuacja zmieniła się na początku lat 90-tych. Połczyński browar został kupiony przez firmę BROK, powstałą na bazie Koszalińskich Zakładów Piwowarskich. Zaczęła się modernizacja i inwestycje w zakład. W roku 1998 browar przejęła firma Holsten, która w 2001 roku z kolei sprzedała go browarowi Strzelec. W 2005 roku zakład się usamodzielnił, przechodząc w ręce Duńskich Browarów Królewskich (Faxe). Tyle że na mocy umowy sprzedaży nie mógł warzyć piwa, stał się więc rozlewnią wody mineralnej. W 2007 roku browar wydzierżawili Czesi i zakaz przestał obowiązywać.
Dobra passa połczyńskiego producenta piwa trwa. Dziś Połczyn wygrywa z konkurentami, bo produkuje świetne lokalne piwa z magicznym składnikiem: historią marki, zabytkowych murów, w których powstaje piwo, i miasta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty