Policja podsumowała 2008 rok. Przestępczość spada, jest dobrze.

Przy okazji pocieszył policjantów, że na razie nie zamierza, jak w województwie pomorskim, wprowadzać oszczędności na każdym kroku.

W spotkaniu uczestniczyli policjanci, ale też samorządowcy z miasta oraz ze starostwa. Samorządy każdego roku dofinansowują bowiem działalność policji. W ubiegłym roku to wsparcie wyniosło ok. 1,2 mln zł, z tego najwięcej, bo 750 tys. zł wyłożył Urząd Miejski w Koszalinie, 152 tys. zł dała gmina Mielno.

- W 2008 roku wszczęliśmy 4.925 postępowań przygotowawczych, to mniej o 120 w porównaniu z rokiem wcześniejszym - mówił komendant miejski Wiesław Tyl. - To oznacza spadek przestępczości, w ostatnich czterech latach ta liczba zmalała o 22 procent. Jednocześnie poprawiono wynik wykrywalności sprawców - to 69,7 procent. Ten wskaźnik wzrósł z kolei przez ostatnie trzy lata o 20 procent.

Z policyjnych statystyk wynika także, że spadła liczba rozbojów, kradzieży z włamaniem oraz kradzieży samochodów (w 2008 roku w mieście i powiecie zginęło 71 aut, a wykrywalność wyniosła 21 procent). - Efekty walki z przestępczością samochodową są coraz lepsze - mówił komendant Tyl. - Likwidowaliśmy kolejne dziuple samochodowe, zatrzymywaliśmy sprawców. Wartość odzyskanego mienia wyniosła 1,5 mln zł, odzyskaliśmy 27 całych samochodów.
Koszalińscy policjanci mają też na swoim koncie więcej wykrytych przestępstw narkotykowych (194). - Ponad 200 podejrzanym postawiono zarzuty - mówił komendant. Ponadto w ubiegłym roku zatrzymano 1.016 nietrzeźwych kierujących. Komendant wyliczał też liczne działania prewencyjne, które wpływają na poprawę bezpieczeństwa (począwszy od akcji "Trzeźwe poranki", a skończywszy na spotkaniach policjantów z dziećmi).

- To był bardzo udany rok, bo mieliśmy rekordowe dofinansowanie ze strony samorządów - mówił też Wiesław Tyl. - Ale wciąż mamy też problemy. Głównie z niedoborem aut. Nadal mamy 13 polonezów, z których 9 ma przebieg 200 tys. kilometrów. Wciąż mamy złe warunki w miejscach, gdzie przyjmujemy interesantów.

Prezydent Mirosław Mikietyński nie krył, że policja na dofinansowanie może liczyć, ale jeszcze nie wiadomo, w jakiej wielkości.

Komendant wojewódzki z kolei zapewnił, że planowana jest dostawa nowych samochodów. - Na paliwo też wystarczy - mówił.

- Ja nie wydałem takich decyzji, że radiowozem przejedzie się 5 km i na tym koniec. Oszczędzamy, ale z umiarem. I spokojnie - mamy zapewnione pieniądze na wynagrodzenia, uposażenia, ZUS, podatki. Jeżeli będą ograniczenia funduszy, to wtedy będziemy myśleć - na razie takiego zagrożenia nie ma.