Kobieta w okresie od sierpnia do września sukcesywnie podbierała zdrapki z kolektury w której pracowała. Wspólnie ze swoim partnerem po sprawdzeniu kuponów realizowała wygrane w innych punktach na terenie Wałcza i Mirosławca, zaś nietrafione zdrapki wyrzucała.
Kiedy właściciel zauważył brak znacznej ilości zdrapek zarządził w kolekturze remanent. Wtedy młoda kobieta przyznała się do kradzieży. Później tłumaczyła, że w ten sposób chciała powiększyć niski budżet domowy.
Policjanci zabezpieczyli część zrealizowanych zdrapek.
Straty oszacowano na kwotę prawie 1,5 tysiąca złotych.
Podejrzanej za kradzież grozi teraz kara do 5 lat pozbawienia wolności, zaś jej mąż odpowie za przestępstwo paserstwa.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?