Jak się dowiedzieliśmy, na komendę policji w Szczecinku wzywane są osoby związane z opozycją i klubem piłkarskim Wielim. Policjanci przepytują je czy mają coś wspólnego z wpisami na jednej ze stron portalu społecznościowego krytykującego włodarzy miasta i powiatu (celowo, aby nie go rozpowszechniać nie podajemy nazwy ani treści). Jednym z obiektów ataku jest tam Jakub Hardie-Douglas, radny powiatowy klubu Platformy Obywatelskiej, a prywatnie syn burmistrza Szczecinka. Trzeba przyznać, że autorzy strony go nie oszczędzają i mocno krytykują m.in. za interesy jego byłej firmy z instytucjami miejskimi. W kilku punktach jednak zdecydowanie z krytyką przesadzono, bo opinie pomieszano z oskarżeniami wprost o nieuczciwość.
- Nie mam z tą stroną ani wpisami na niej nic wspólnego, to samo powiedziałem policjantom – mówi radny miejski Marcin Bedka z opozycyjnego klubu Razem dla Szczecinka. – To co mam do powiedzenia mówię otwarcie, podobnie podpisuję się swoim nazwiskiem udzielając się na forach internetowych.
Z naszych informacji wynika, że podobne wezwania otrzymało jeszcze kilka osób kojarzonych raczej ze środowiskiem sympatyków klubu Wielim.
Jakub Hardie-Douglas powiedział nam, że w tej sprawie nie będzie się wypowiadał ani jej komentował. – Na tym etapie też nie powiem nic więcej oprócz tego, że naszym zdaniem użyte tam sformułowania przekroczyły granice dopuszczalnej krytyki – mówi mecenas Mirosław Wacławski reprezentujący Jakuba Hardie-Douglasa.
Z doświadczenia wiemy, że w podobnych przypadkach prokuratura zwykle odstapuje od ścigania ustalonych nawet sprawców zniesławienia. Odmawiają z uwagi brak interesu społecznego i na to, że jest to przestępstwo ścigane z oskarżenia prywatnego. Ale ustalają m.in. numer IP komputera z którego dokonano wpisu. Dostawcy internetu muszą w takiej sytuacji udzielić prokuraturze i policji informacji na temat jego właściciela. A to osobie zniesławionej lub znieważonej jest pomocne w złożeniu prywatnego aktu oskarżenia lub wystąpienia z pozwem cywilnym o naruszenie dóbr osobistych.
Czy tak jest w tym wypadku? Nieoficjalnie wiadomo, że FB miał odmówić zainteresowanym danych osoby, która założyła stronę. W tej sytuacji, aby ją ustalić, konieczne są działania organów ścigania.
Specyfiką szczecineckie polityki stały się procesy cywilne o naruszenie dóbr osobistych i prywatne akty oskarżenia o zniesławienie, jakie kierują przeciwko sobie adwersarze z obu stron sceny. Niewykluczone, że i tak będzie tym razem.
ZOBACZ TAKŻE FILM - jak kibicowaliśmy w szczecineckiej strefie kibica podczas Euro 2016
Popularne na gk24:
- Zwłoki w oczku wodnym w Złocieńcu [zdjęcia]
- 26-latek uratował tonącego mężczyznę [zdjęcia]
- Czy ceny napojów wzrosną kilkunastokrotnie?
- Masz zdjęcie nietypowego zjawiska atmosferycznego? Wyślij je do nas
- Pogoda nad morzem, atrakcje turystyczne, imprezy - gk24.pl/turystyka
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?