Do włamania do jednego z garaży na terenie Szczecinka doszło w nocy z 19 na 20 marca. Złodzieje trafili w "dziesiątkę". Ich łupem padły elektronarzędzia i specjalistyczny sprzęt do wyposażenia basenów wart 41 tysięcy złotych. Jak się później okazało, sprawcy zostawili wszystko u kolegi z gminy Grzmiąca i umówili pasera. Ten przyjechał, wziął połowę towaru i zostawił 900 zł zaliczki.
- Wracając ze świeżo zakupionym towarem w Białym Borze natrafił na kontrolę drogową - mówi Anna Matys, rzeczniczka szczecineckiej komendy. - Policjant, który zatrzymał 38-letniego kierującego oplem astra wiedział już z wcześniejszych ustaleń pod jakim kontem przeprowadzić kontrolę. W bagażniku ujawnił przedmioty pochodzące z przestępstwa.
Paser trafił na "dołek", a szczecineccy kryminalni szybko namierzyli złodziei. Okazali się nimi 33-i i 42-letni mieszkańcy powiatu szczecineckiego. Cała trójka jest już pod kluczem, prokurator chce tymczasowego aresztu dla wszystkich. Włamywaczom grozi nawet 10-letni odsiadka, paserowi 5 lat za kratkami.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?