Fotoradary: bezpieczeństwo, a nie zysk
Fotoradary: bezpieczeństwo, a nie zysk
Propozycje szczecineckiej policji oznaczają, że radary straży miejskiej mogą zniknąć z miejsc, gdzie do tej pory "pstrykały" najwięcej zdjęć.
Policja próbuje w praktyce zastosować nowe przepisy, które - taka była intencja ustawodawcy - mają nieco ograniczyć apetyty samorządów robiących sobie z fotoradarów maszynkę do zarabiania pieniędzy. Dość powiedzieć, że np. budżet Białego Boru do tej pory w dużej części opierał się na wpływach z fotoradarowych mandatów. Tam, gdzie był to priorytet gmin, szykuje się zatem spory konflikt, bo nie sądzę, aby strażnicy bez "walki" zrezygnowali z najbardziej dochodowych miejsc do ustawiania radarów.
Rajmund Wełnic
Nowe przepisy obowiązujące od nowego roku nakazują strażnikom uzgadniać z policją miejsca, w których mogą stawiać fotoradary. Wymóg taki był już co prawda wcześniej, ale teraz policja ma brać pod uwagę realne zagrożenie dla bezpieczeństwa ruchu drogowego, bo do tej pory bywało, że SM chciały stawiać - i stawiały - radary tak, gdzie najłatwiej było "ustrzelić" pirata drogowego.
- Teraz wskazując te miejsca opieramy się na analizie zdarzeń drogowych: wypadków i kolizji wynikających z przekroczenia dozwolonej prędkości - powiedział nam wczoraj Józef Hatała, komendant szczecineckiej policji.
Ponieważ straże z powiatu szczecineckiego na razie nie wystąpiły o uzgodnienie nowych miejsc stawiania radarów, więc komendant sam je zaproponuje.
- Jeżeli strażnicy ich nie zaakceptują, to poproszę o argumentację - komendant Hatała jest jednak pewny swego, bo z policyjnych statystyk jasno wynika, gdzie i z jakich powodów dochodzi do wypadków.
Lada dzień do straży zostaną wysłane nowe propozycje. W samym Szczecinku szykuje się mała rewolucja. Policja chce, aby SM mogła stawiać fotoradar:
- w słupie przy ulicy Koszalińskiej,
- przy Narutowicza (koło straży pożarnej),
- przy Sikorskiego (koło garaży),
- przy Szczecińskiej (koło posesji nr 55),
- przy Piłsudskiego (koło SP1),
- przy Ordona,
- przy Kościuszki (koło dawnego kempingu).
Pojawiają się nowe lokalizacje, ale znika także kilka ulubionych przez strażników - głównie z ulicy Pilskiej i Narutowicza (koło hali Eldy).
- Na Pilskiej będzie pracował słup z fotoradarem obsługiwanym przez Inspekcję Transportu Drogowego, a od czasu do czasu nasz fotoradar - tak komendant policji wyjaśnia zmiany.
Józef Hatała dodaje także, że lista miejsc nie jest ustalona raz na zawsze i co pół roku może być zmieniana, ale tylko, jeżeli będą po temu przesłanki, czyli rosnąca liczba wypadków powodowanych przez kierowców jeżdżących zbyt szybko.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?