Policjanci ze Szczecinka ratują psa zamkniętego w aucie [wideo, zdjęcia]

Szczecineccy policjanci uratowali psa, którego właściciel zamknął w samochodzie przy 30-stopniowym upale. O małym, kudłatym psiaku dyszącym z gorąca w samochodzie zawiadomił kolegów po fachu policjant z Wałcza, który w sobotę przyjechał się pobawić do Szczecinka na festiwalu disco polo. Okolice placu koncertowego na osiedlu Zachód szczelnie zastawiono samochodami, którymi na festiwal przyjechały tysiące gości. Najpewniej jeden z nich zostawił samochód na parkingu przy ulicy Krakowskiej zamykając w środku psa. Szczecineccy policjanci próbowali wlewać wodę przez uchylony szyberdach, ale na niewiele się to zdawało, bo dyszący z gorąca pies wystraszony schował się pod fotel. Na nic zdawały się także komunikaty podawane podczas koncertów, aby właściciel samochodu zjawił się na parkingu. Było tak gorąco, że przewodnik policyjnego owczarka musiał mu podawać wodę, a psiak w środku męczył się straszliwie. Na miejsce wezwano weterynarza, który orzekł, że nie można dłużej czekać i zalecił wybicie szyby w oknie auta i wydobycie czworonoga. Spragniony pies rzucił się na miskę z wodą, a następnie został przewieziony do schroniska do zwierząt. Samochód zaś, do którego nadal nikt się nie zgłaszał, został zaś odholowany na strzeżony parking. Jego właściciela czekają więc spore wydatki, a niewykluczone, że i wniosek do sądu, za to, jak potraktował swojego pupila.