Policjantem jest się nie tylko podczas służby, ale również poza nią. - Doskonałym przykładem na potwierdzenie tych słów jest postawa słupskiej policjantki, która pod koniec ubiegłego tygodnia, wracając ze służby była świadkiem poważnego zdarzenia drogowego- mówi Jakub Bagiński, oficer prasowy bytowskiej policji. - Post. Amanda Zielonka jechała drogą krajową numer 6 w stronę swojego domu. Kilkadziesiąt metrów przed nią, w okolicach Sycewic jadąca w tę samą stronę Toyota zjechała nagle na przeciwległy pas ruchu, a następnie uderzyła w drzewo. Policjantka po służbie od razu zatrzymała się obok i podbiegła, aby sprawdzić czy osoby uczestniczące w tym zdarzeniu nie wymagają pomocy medycznej. Funkcjonariuszka widząc, że z samochodu wydobywa się intensywny dym, zajrzała do środka od strony pasażera i zobaczyła uwięzioną pomiędzy fotelem i poduszką powietrzną pasażerkę. Mundurowa sprawdziła, czy kobieta jest przytomna i czy może się poruszać, a następnie bezpiecznym chwytem pomogła opuścić jej rozbity samochód. W tym samym czasie kierowca pojazdu opuścił go o własnych siłach, a na miejscu pojawił się, również będący w czasie wolnym, ratownik medyczny, który przejął opiekę nad pasażerką.
Post. Amanda Zielonka zauważyła, że kierowca samochodu mocno krwawi, w związku z tym pobiegła do swojego samochodu po apteczkę i zaczęła opatrywać rany poszkodowanemu mężczyźnie. Po chwili na miejsce zdarzenia przyjechali słupscy policjanci oraz służby medyczne, które zaopiekowały się poszkodowanymi. Policjantka przekazała swoim kolegom z ruchu drogowego informacje dotyczące przebiegu i okoliczności tego zdarzenia i po upewnieniu się, że jego uczestnicy są pod dobrą opieką, odjechała w stronę swojego domu.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?