MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika Koszalińska sprzedaje, dzierżawi

Marzena Sutryk [email protected] Jakub Roszkowski [email protected]
Wakacyjny ośrodek wczasowy Politechniki Koszalińskiej zimą pustoszeje, a teren wokół nie wygląda atrakcyjnie. Latem jest tu jednak gwarno.
Wakacyjny ośrodek wczasowy Politechniki Koszalińskiej zimą pustoszeje, a teren wokół nie wygląda atrakcyjnie. Latem jest tu jednak gwarno. Kuba Roszkowski
Do wzięcia jest kilka nieruchomości należących do Politechniki Koszalińskiej, w tym bardzo atrakcyjna - ośrodek w Mielnie. Rektor zapewnia, że to nie oznacza problemów finansowych.

Senat uczelni zdecydował, by na dzierżawę, a nawet na sprzedaż - o ile będą chętni - przeznaczyć jeden z budynków kompleksu przy ul. Racławickiej. Chodzi o budynek F, w którym do tej pory funkcjonował Instytut Mechatroniki i Nanotechnologii.

- Instytut został przekształcony w Instytut Technologii i Edukacji, i przeniesiony do obiektów przy ul. Śniadeckich - wyjaśnia rektor Tadeusz Bohdal. - Według pierwotnych planów budynek F miał służyć rozszerzeniu działalności Parku Technologicznego, ale obecnie miasto, które z uczelnią tworzy Park, nie jest tym zainteresowane. A budynek jest dość duży i wymaga remontów oraz utrzymania. Dlatego szukamy chętnego na jego wykorzystanie. Na razie nie ma jeszcze wyceny obiektu. Pytanie, czy Politechnika stopniowo będzie się pozbywać budynków w kampusie przy ul. Racławickiej? Bardzo prawdopodobne.

- Przystępujemy do projektu unijnego, który pozwoli nam wybudować cztery nowe budynki przy ul. Śniadeckich z myślą o Wydziale Mechanicznym, który zostałby tam przeniesiony - mówi rektor. A czy jest taka potrzeba, by stawiać nowe obiekty, gdy na rynku panuje niż demograficzny?

- To się w końcu skończy. Są przewidywania, że od 2020 roku zacznie przybywać maturzystów - mówi rektor. - A to jest rok, gdy nowe budynki byłyby oddane do użytku. Poza tym, skoro jest szansa na pieniądze z Unii, to trzeba z tego skorzystać. W ten sposób będziemy realizować wizję rozbudowy przygotowaną 10 lat temu.

Politechnika szuka też chętnych na kupno działek na Rokosowie, które przed laty dostała od miasta w zamian za grunt pod halę przy ul. Śniadeckich. - To 30 działek pod domy jednorodzinne, każda po 8 - 10 arów, metr kw. po 140 zł do tego VAT - mówi rektor. - Kiedyś plan był taki, że te działki będą kupować nasi pracownicy, ale nie było chętnych, pewnie też dlatego, że nie było przy sprzedaży preferencyjnych warunków.

Jest też nieruchomość Politechniki w Chojnicach, gdzie ostatnio działało Gimnazjum Akademickie. Senat podjął niedawno decyzję o jego likwidacji. - Nie było chętnych, ale obiekt został - mówi rektor. - Zapewne oddamy go w dzierżawę na prywatną szkołę wyższą. Najbardziej atrakcyjną nieruchomością, którą Politechnika chce wydzierżawić, jest potężny teren przy głównej ulicy Mielna wraz z ośrodkiem wypoczynkowym.

Jest tu nawet mała przystań jachtowa. W wakacje, tuż przy ulicy, stoi na terenie działki sporo lokali z lodami, piwem, napojami, zapełniony jest także ośrodek wczasowy, a przystań tętni życiem. Jednak na jesień i zimę obiekt zamiera, a wokół niego robi się spory bałagan. Tak jest właśnie teraz.

- Nasz mieleński ośrodek był dzierżawiony niemal 20 lat. Ale dzierżawa się skończyła, więc wkrótce rzeczywiście zaczniemy poszukiwać nowych dzierżawców - powiedział nam Artur Wezgraj, kanclerz Politechniki. - Na razie chcemy obiekt wynająć na rok, ale nie wykluczam, że jeśli znajdzie się ktoś, kto będzie chciał zainwestować tu spore pieniądze, możemy negocjować umowę na długi okres - dodaje kanclerz. Politechnika ogłosiła właśnie przetarg "na wykonanie operatu szacunkowego", aby ustalić, ile ma zażądać pieniędzy za dzierżawę ośrodka i okolicznych działek.

- Dlatego dziś nie powiem, bo po prostu nie wiem, ile będzie wynosiła opłata dzierżawy - tłumaczy jeszcze kanclerz. Cały teren to ponad 12 tys. m kw. sąsiadujących z jeziorem Jamno i około 350 m od brzegu Bałtyku. Do wydzierżawienia są dwa budynki willowe z 1925 roku, budynek kuchni, stołówki i kotłowni z lat 50. ubiegłego wieku oraz parterowy budynek wczasowy z 1975 roku. Obok znajduje się drewniany pomost na jeziorze Jamno, ma 103 m długości, z którego dzierżawca będzie mógł korzystać, ale po uzgodnieniu z bosmanem przystani. Mało?

Atrakcyjne są granice działki, sąsiadujące z główną ulicą Mielna i Unieścia. Tam zawsze stoją budki z lodami, napojami, inne atrakcje dla wczasowiczów. Nic dziwnego, to najbardziej uczęszczana trasa w kurorcie.

Każdy działający tam przedsiębiorca musi więc również płacić za dzierżawę skrawka ziemi. Ile zapłaci w te wakacje? Na jakich zasadach? To będzie wkrótce wiadome. Opłaty powinniśmy poznać do końca miesiąca. Wiadomo, że w Mielnie i Unieściu opłaty za dzierżawę kilku-, kilkunastu metrów ziemi wynoszą od 5 do nawet 30 tys. zł za sezon.

Czy decyzje dotyczące sprzedaży bądź dzierżawy nieruchomości oznaczają, że Politechnika ma problemy finansowe? - To nie jest tak, że wyprzedajemy się, bo potrzebujemy pieniędzy - odpowiada Tadeusz Bohdal. - To wynika z racjonalnego gospodarowania. Właśnie wpłaciliśmy pieniądze za budynek po muzeum na konto miasta. Czekamy też na fundusze z tytułu rozliczenia hali.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera