Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Politechnika Koszalińska. Uczelnię czekają wyzwania

Sylwia Zarzycka
Sylwia Zarzycka
Gdy student pyta, to znaczy, że myśli. To zdanie ma zachęcić nowo przyjętych żaków do aktywnego uczestnictwa w zajęciach
Gdy student pyta, to znaczy, że myśli. To zdanie ma zachęcić nowo przyjętych żaków do aktywnego uczestnictwa w zajęciach Fot. Radosław Brzostek
Wyzwania, które stoją przed koszalińską uczelnią w nowym roku .

Koniec wakacyjnej laby. Studenci wracaja na uczelnie. W piątek nowy rok akademicki zainaugurowała Politechnika Koszalińska.

- Najważniejsi są studenci, bez nich nie ma szkoły wyższej - mówił do przedstawicieli żaków pierwszego roku rektor uczelni prof. Tadeusz Bohdal. Nawiązując do motta uroczystości inauguracyjnej, które brzmiało „Mądrze pytać to znaczy uczyć”, rektor zachęcał studentów do zadawania pytań swoim wykładowcom. - Zesztą, studenci mają coraz mniej oporów w zadawaniu pytań - mówił, dodając, że to bardzo dobra tendencja, bo dialog sprzyja budowaniu dobrych relacji. - Poza tym, gdy student pyta, to znaczy, że myśli.

Studenci, a raczej ich brak, są podstawową bolączką uczelni nie tylko w Koszalinie. Chętnych do studiowania z roku na rok jest coraz mniej, a poza tym młodzi ludzie chętniej wybierają uczelnie w dużych ośrodkach akademickich. - Ale nie załamujemy rąk. Musimy dostosowywać naszą ofertę do rynku pracy. Planujemy otwierać coraz to więcej kierunków paktycznych - stwierdził rektor. Dodał, że uczelnia może się pochwalić współpracą z pracodawcami, którym udział w procesie kształcenia przyszłych kadr, przede wszystkim inżynierskich, bardzo się podoba. Mimo problemów z naborem, koszalińska uczelnia - jak podkreślał prof. Bohdal - w nowy rok akademicki wchodzi w dobrej kondycji. - Pozycja startowa jest dobra. Zarówno finansowa, jak i pod względem rozwoju kadry naukowej - mówił rektor.

Drugim, po walce z niżem, wyzwaniem uczelni, jest rozwój badań naukowych. Jest to konieczne, by uczelnia była dobrze oceniana.

Zresztą, podczas swojej niedawnej wizyty w Koszalinie, Jarosław Gowin, minister nauki i szkolnictwa wyższego, podkreślał, że polskie szkoły wyższe muszą postawić właśnie na zadania naukowe i współpracę nauki z przemysłem. Uczelnie, które sobie z tym poradzą, będą - jak się można domyślać - doceniane także przy podziale pieniędzy.

Najprawdopodbniej w październiku poznamy oficjalnie główne założenia zmian, które czekają polskie szkoły wyższe. Wiadomo jednak, że ministerstwo stawia na jakość, a nie masowość kształcenia. W związku z tym zmieniony ma być system finansowania uczelni i z edukacyjnej mapy Polski mają zniknąć uczelnie-molochy, kształcące jednorazowo ponad 50 tys. studentów. To z kolei może przełożyć się na większą niż do tej pory liczbę chętnych do studiowania w mniejszych miastach, np. w Koszalinie.

Zobacz także: Festyn i maraton fitness dla Julki w Koszalinie

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!