Poseł przyjechał do naszego regionu, by podyskutować o liście otwartym, jaki wystosował "Do przyjaciół z Platformy". - Przepraszam, straszny ruch na drogach - wytłumaczył swoje kilkunastominutowe spóźnienie.
Spotkanie miało miejsce w hotelu Gromada, w sali szmaragdowej w Koszalinie.
- Nie byłem tu już dawno, chyba z dwa lata - zaczął szef Ruchu Palikota. - Napisałem list do przyjaciół z Platformy, bo byłem tam przecież sporo lat. Odszedłem, bo uznałem, że Platforma się wypłukała, stała się partią władzy.
Palikot mówił o ideach, które zatraciła jego była partia: państwa otwartego, wolnościowego, wrażliwego społecznie, liberalnej gospodarki. - A dziś? Wszędzie jest regres. Dyscyplina partyjna stała się ważniejsza niż sprawy gospodarcze. Dziś trudno odróżnić PO od Prawa i Sprawiedliwości, jeśli chodzi o in vitro, prawa kobiet, stosunek do Kościoła - wymieniał. Przewidywał, że katastrofa Platformy jest nieunikniona, choć jest jeszcze szansa obronić Polskę przed PiS.
- Co to za wybór między wypalonym Tuskiem a Gowinem, który niczym nie różni się od Kaczyńskiego? - pytał gość. I przekonywał, że alternatywą jest Ruch Palikota oraz Europa Plus. - W oparciu o nas jest szansa, by stworzyć silne ugrupowanie, które odsunie Kaczyńskiego.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?