Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polityka: Senator Grażyna Sztark przyjęła przeprosiny posła Stefana Strzałkowskiego

Jakub Roszkowski [email protected]
Poseł Stefan Strzałkowski.
Poseł Stefan Strzałkowski. Archiwum
W sądzie białogardzki poseł Stefan Strzałkowski (PiS) oficjalnie przeprosił senator Grażynę Sztark (PO). - Ale to nie za tę całą sprawę, ale za to, że zostałem źle zrozumiany - tłumaczył nam już po rozprawie.

Senator Sztark jest zadowolona z zakończenia procesu. Poseł też. A poszło o spotkanie z jeszcze 2008 roku, do którego doszło w Urzędzie Miasta w Białogardzie.

Tam, według pani senator, poseł Strzałkowski, wtedy jeszcze burmistrz Białogardu, zarzucił jej m.in. manipulacje w dokumentach dotyczących kontroli w poradzieckim szpitalu, przebudowywanym wtedy na Szpital Powiatowy w Białogardzie. Senator uznała, że to pomówienia, dlatego zażądała od Strzałkowskiego publicznych przeprosin oraz zadośćuczynienia: wpłaty pieniędzy na zbożny cel.

Wczoraj w Sądzie Okręgowym w Koszalinie doszło wreszcie do ugody.

- Pan poseł przeprosił panią senator, jesteśmy więc usatysfakcjonowani. Przeprosiny zostały wpisane do protokołu, nie chcemy dalej upokarzać pana posła, dlatego odstąpiliśmy od dalszego procesu - komentował na gorąco adwokat senator Sztark Artur Nowak. Poseł miał jeszcze - zgodnie z powództwem - zapłacić 2 tysiące złotych na dom dziecka. Od tego jednak też odstąpiono.

- Poseł wyraził ubolewanie, nie chcemy więc już dalej drążyć tego tematu. Są przecież ważniejsze sprawy niż kłótnia polityków - skomentowała to także senator Sztark. Również powiedziała, że jest zadowolona z zakończenia sprawy.

- Ja byłem zdziwiony, że ta sprawa w ogóle trafiła do sądu - mówi poseł Strzałkowski.

- Bo tak naprawdę pani senator nawet wtedy na tym spotkaniu nie było i tylko usłyszała od kogoś plotki. Przeprosiłem dziś więc za to, że zostałem źle zrozumiany. To jednak rzeczywiście niepoważne, by poseł z senatorem ciągali się po sądach, więc wolałem przeprosić i zakończyć tę sprawę. Wyciągnąłem rękę, i została przyjęta - zakończył.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!