Kiedy już mecz się rozpoczął, niepokoić mógł tylko pierwszy set, a i to momentami. Szwajcarki nie pozwalały odskoczyć na bezpieczną odległość punktową. Polki dostawały jednak nieustanne wsparcie od kibiców a gromkie "raz-dwa-trzy" mobilizowało nasze siatkarki. Ostatecznie pierwszego seta wygrały do 23.
Początek drugiego seta zwiastował lepszą grę w wykonaniu naszych zawodniczek. Widać, że dopiero teraz weszły w mecz. Grały pewniej, szybciej i skuteczniej. W połowie seta w szeregi Polek wkradła się jednak ospałość a 6-punktowa przewaga stopniała błyskawicznie. Końcówka tej części meczu należała jednak do polskich siatkarek. Szwajcarki wyraźnie zwolniły a Polki bezwzględnie to wykorzystały. Skończyło się na 25:18.
Ostatni set to już egzekucja i pełna dominacja Polek. I choć wynik 25:16 i 3:0 w całym spotkaniu mógł robić wrażenie, to jest to jednak mylące. Nasz zespół nie ustrzegł się prostych błędów, kłopotów z blokiem i przyjęciem. To na pewno dobry materiał do wyciągnięcia wniosków przed najważniejszymi tegorocznymi turniejami z udziałem polskich siatkarek. Na koniec trenerzy obu zespołów umówili się jeszcze na rozegranie jednego seta pokazowego. I tu górą były nasze (25:22).
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?