Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polscy szypiorniści w pólfinale mistrzostw świata

Wojciech Kukliński [email protected]
Biało-czerwoni pokonali po twardym, wyrównanym i pełnym dramaturgii meczu Norwegów. W walce o finał zmierzą się z Chorwatami.

Marzenia spełniają się. Piękny, polski sen na mistrzostwach świata wciąż trwa. Przedłużył go wczoraj rzutem dosłownie na trzy sekundy przed końcem meczu Artur Siódmiak.

Norwegowie na piętnaście sekund przed końcem meczu przy remisie po 30 postawili wszystko na jedną kartę i zdecydowali się wycofać bramkarza. W tym momencie wielkim strategiem okazał się trener Bogdan Wenta. Nasz trener odgadł zamysł taktyczny rywali i nakazał Polakom przerwać akcję i rzucić piłkę do pustej bramki. - Tylko spokojnie, mamy dużo czasu - powiedział Wenta posyłając biało-czerwonych do decydującego boju. Siódmiak został wykonawcą zaleceń polskiego trenera.

Po zwycięstwie Duńczyków nad Niemcami wiadomo było, że zwycięska drużyna meczu Polska - Norwegia uzyska awans do półfinałów. Wszystko zatem było dosłownie w rękach, nogach i głowach naszych piłkarzy ręcznych. Nasi do walki przystąpili bardzo skoncentrowani. Sławomir Szmal zatrzymał pierwszą akcję Norwegów, a Tomasz Tłuczyński dał Polakom prowadzenie. Przez całe pierwsze pół godziny pojedynek był niezwykle wyrównany
Grający w przewadze (na ławkę kar powędrował Stian Fredrik Vatne) Polacy zdołali uciec Norwegom na dwie bramki (7:5). Chwilę później po świetnej kontrze Bartłomieja Jaszke wygrywaliśmy nawet 9:6. Norwegowie głównie za sprawą rosłego blondyna, Mamelunda i silnie rzucającego z drugiej linii Kjellinga doprowadzili do remisu - po 10 (22. min). Po pierwszej części był także remis - 14:14.

W drugiej połowie dalej trwała zacięta walka. Norwegowie jednak zaczęli uzyskiwać przewagę. W 39. min wygrywali 20:18. Wenta dokonał zmian. W miejsce Michała Jureckiego i Damiana Wleklaka na parkiecie pojawili się Krzysztof Lijewski i Karol Bielecki. - Nie rozumiałem tego posunięcia Wenty - komentuje Jan Stasiuk, wieloletni zawodnik i trener piłkarzy ręcznych Gwardii Koszalin.

- Mieliśmy wyraźnie kłopoty z zamknięciem Norwegom lewego rozegrania. Trzeba była szybciej odciąć od gry Kjellinga. Także zauważalny był brak w naszym zespole Tkaczyka. Wleklak mimo ambicji, umiejętnościami mu jeszcze ustępuje - dodał Stasiuk. W 39. min dwie minuty kary dostał Marcin Lijewski i graliśmy w osłabieniu przy remisie 18:18.

Norwegowie wykorzystali grę w przewadze i szybko zdobyli dwie bramki na 20:18. Na szczęście nasi reprezentanci odrobili straty, po trafieniach B. Jureckiego i Mariusza Jurasika. Kolejne minuty to dość nerwowy okres naszej gry. Polacy popełnili w tym czasie sporo błędów, a Norwegowie prowadzili już 24:21.

Na minutę przed końcem do decydującej szarży Polaków poderwał gol Jurasika, po którym przegrywaliśmy tylko 29:30. W następnej akcji do wyrównania doprowadził Rafał Gliński. W akcji meczu Norwegowie wycofali bramkarza - jednak to Polacy rzutem z własnej połowy zdobyli decydującą bramkę.
Grupa I
Węgry - Korea Płd. 28:27 (11:14), Słowacja - Szwecja 26:27 (11:16), Francja - Chorwacja 19:22 (7:11).
1. Chorwacja 5 10 37-118
2. Francja 5 8 139-112
3. Węgry 5 5 127-135
4. Szwecja 5 4 135-140
5. Słowacja 5 3 124-137
6. Korea Płd. 5 0 119-139
Grupa II
Macedonia - Serbia 28:32 (16:15), Niemcy - Dania 25:27 (14:14), Polska - Norwegia 31:30 (14:14).
1. Dania 5 8 156-145
4. Polska 5 6 150-141
2. Niemcy 5 5 147-133
3. Serbia 5 5 153-161
5. Norwegia 5 4 138-141
6. Macedonia 5 2 132-155

Polska - Norwegia 31:30 (14:14)

Skład
Polska: Sławomir Szmal, Adam Malcher - Artur Siódmiak 3, Bartłomiej Jaszka 1, Krzysztof Lijewski 1, Patryk Kuchczyński 4, Karol Bielecki 5, Bartosz Jurecki 3, Mariusz Jurasik 4, Michał Jurecki, Tomasz Tłuczyński 3, Marcin Lijewski 4, Rafał Gliński 1, Damian Wleklak 2

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!