Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polska - Portugalia

(wok)
Przedmeczowy trening na Stadionie Śląskim Polacy mają już za sobą. Dziś na tej murawie grać będą z wicemistrzami Europy - Portugalczykami.
Przedmeczowy trening na Stadionie Śląskim Polacy mają już za sobą. Dziś na tej murawie grać będą z wicemistrzami Europy - Portugalczykami. Fotorzepa
- Zagramy z jedną z najlepszych drużyn świata, ale nie myślimy o konsekwencjach porażki. Gdyby tak było, to lepiej, byśmy w ogóle nie wychodzili na boisko - powiedział na wczorajszej konferencji prasowej Leo Beenhakker.

- Czeka nas niesłychanie trudny mecz - podkreślił holenderski szkoleniowiec biało-czerwonych. - Portugalia to czwarta drużyna ostatniego mundialu, wicemistrzowie Europy. Ale nie myślimy o porażce, nie zastanawiamy się, co się stanie, jak przegramy. Gdyby tak było, to lepiej, byśmy w ogóle nie wychodzili na boisko.
- Wręcz przeciwnie - myślimy o tym jak wygrać to spotkanie - kontynuował Beenhakker. - Solidnie przepracowaliśmy ostatnie dni, wiemy o rywalach wszystko. Wyjdziemy na boisko z przekonaniem, że stać nas na sukces i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, by wygrać. Czy to wystarczy na tak świetnego przeciwnika jak Portugalia? Tego nie wiem. Holender podkreślił, że nadzieję na dobry wynik opiera choćby na wydarzeniach z ostatniej soboty, kiedy w meczach eliminacyjnych padło kilka zaskakujących wyników. - Kto stawiał na Szkocję w spotkaniu z Francją? Kto sądził, że Anglia tylko zremisuje z Macedonią? Futbol dlatego m.in. jest piękny, że jest nieprzewidywalny i nie zawsze faworyci zwyciężają. Postaramy się to potwierdzić w środę - dodał. Beenhakker poinformował, że w polskim zespole nie nastąpi wiele zmian w porównaniu do meczu z Kazachstanem. - Może jedna, może dwie. Ale rewolucji nie będzie, bo mam ograniczone pole manewru. Nie mogę liczyć na wszystkich podstawowych graczy reprezentacji, jak choćby na Jelenia czy Żewłakowa. Krzynówek też nie jest w pełni sił. Czuje się coraz lepiej, ale jutro mecz rozpocznie raczej na ławce rezerwowych. W trakcie gry zdecydujemy, czy jest potrzeba, by pojawił się na boisku - stwierdził trener dodając, że wszyscy pozostali zawodnicy są w pełni sił. - Słyszałem już, że mam wciąż kontrakt z Trynidadem i Tobago, teraz pojawił się temat Australii. A ja pracuję w Polsce i nigdzie się nie wybieram. Gdybym miał jakieś konszachty z "Kangurami", to by mnie tu dziś nie było - powiedział i zaapelował do polskich kibiców.
Będzie to ósme w historii spotkanie obu drużyn. Z dotychczasowych siedmiu meczów Polacy wygrali dwa, jeden zremisowali i cztery przegrali. Bilans bramkowy także jest dla nich niekorzystny - 5:10. Do tej pory tylko raz piłkarze Polski i Portugalii spotkali się w meczu towarzyskim - 25 lat temu w Lizbonie gospodarze wygrali 2:0. Pozostałe spotkania toczyły się o punkty - w eliminacjach ME i MŚ oraz w turniejach finałowych MŚ. Po raz ostatni obie jedenastki spotkały się w 2002 roku podczas azjatyckie goundialu. W koreańskim Jeonju polski zespół prowadzony przez Jerzego Engela przegrał 0:4. Ostatnie zwycięstwo nad Portugalią "biało-czerwoni" odnieśli w 1986 roku w MŚ w Meksyku. Wygrali 1:0 po bramce Włodzimierza Smolarka.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!