Jak twierdzą wojskowi, przygotowanie tego czołgu do przejazdu przez wodę zajmuje bardzo mało czasu. - Zamontowano tu system hydrauliki, która uszczelnia czołg w ciągu minuty. Silniki i skrzynie biegów są całkowicie odizolowane od wody - powiedział st. chor. sztab. Sebastian Fiedukowicz.
Leopardy mogę "zanurkować" na głębokość czterech metrów, a dystans, który mogą pokonać pod wodą jest nieograniczony. Załoga czołgu pozostająca wewnątrz korzysta w tym czasie z aparatów tlenowych.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?