Pomnik smoleński z Katyniem [wideo]

W poniedziałek członkowie Społecznego Komitetu Budowy Pomnika Pamięci Ofiar Katastrofy Smoleńskiej (w zdecydowanej większości związani z prawicą), pokazali koncepcję dziennikarzom.

- Wybraliśmy go spośród siedmiu propozycji, przygotowanych przez miejscowych rzeźbiarzy: Wiktora Szostało i Romualda Wiśniewskiego - oznajmił wiceprzewodniczący komitetu Zbigniew Czerwiński. - Wybór nie był łatwy. Propozycje Wiktora Szostały były również bardzo interesujące, ale ich wykonanie wiązałoby się ze znacznie większymi kosztami.

Wstępne szacunki zakładają, że wybrany i zaakceptowany już przez prezydenta Kołobrzegu oraz magistrackich urzędników pomnik będzie kosztował ok. 50 - 60 tys. złotych. Na brukowanej granitową kostką drodze, w pewnej odległości od siebie, staną dwie trzymetrowe płyty z nieoszlifowanego granitu. Przed tą poświęconą ofiarom Katynia, stanie odwrócona twarzą do granitowej płaszczyzny, naturalnej wielkości sylwetka polskiego żołnierza września, z dłońmi spętanymi za plecami kolczastym drutem. Przed tablicą upamiętniającą ofiary katastrofy prezydenckiego samolotu będzie płonął metaloplastyczny ogień.

Jak mówią członkowie komitetu, pomnik ma być interaktywny: będzie można podejść do obu elementów, przeczytać umieszczone na nich teksty.

Pomnik stanie na skwerze, mniej więcej na przeciw gmachu kołobrzeskiej policji. Powołując się na zgodę prezydenta (na kształt pomnika i lokalizację) członkowie komitetu kładli nacisk na to, że monument ma łączyć kołobrzeżan, a nie dzielić. Na taką atmosferę liczą w czasie zbiórki publicznej, która ruszy, gdy tylko założą stowarzyszenie.

- Pamiętajmy, że tym pomnikiem uczcimy zarówno ofiary Katynia, jak i katastrofy smoleńskiej, w której zginął także kołobrzeżanin, Sebastian Karpiniuk (poseł PO - przyp. red) - usłyszeliśmy.

Kiedy nastąpi odsłonięcie monumentu nie wiadomo. Zależy to od wyniku zbiórki. Członkowie komitetu chcieliby by było to możliwe w piątą rocznicę katastrofy.