Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomoc dla Mai Wierzbickiej z Koszalina. Był już kiermasz ciast, będzie loteria fantowa

Mariusz Rodziewicz
Mariusz Rodziewicz
Pracownicy SP17 idą za ciosem i w listopadzie zorganizuję loterię fantową na rzecz Mai. Obecnie trwa zbiórka fantów, które mogą być nagrodami w tej zabawie.
Pracownicy SP17 idą za ciosem i w listopadzie zorganizuję loterię fantową na rzecz Mai. Obecnie trwa zbiórka fantów, które mogą być nagrodami w tej zabawie. archiwum prywatne
Uczniowie i pracownicy Szkoły Podstawowej nr 17 w Koszalinie nie ustają w pomocy chorej Mai Wierzbickiej, która jest uczennicą placówki. Po wielkim sukcesie charytatywnego kiermaszu ciast przychodzi czas na loterię fantową. Rozpoczęła się zbiórka przedmiotów, które mogą być nagrodami w tej zabawie.

Przypomnijmy, Maja Wierzbicka z Koszalina ma 9 lat, zmaga się z poważną chorobą jaką jest guz mózgu medulloastoma 4 stopnia. Czeka ją poważna operacja, kosztowna biopsja, a potem jeszcze kosztowniejsza chemia molekularna. W internecie trwa zbiórka pieniędzy. Jak dotąd udało się zebrać ponad 100 tysięcy złotych, ale do końca zbiórki brakuje jeszcze co najmniej 200 tysięcy złotych. Choć potrzebna kwota może być jeszcze wyższa. - Zwiększamy kwotę zbiórki do 300 tysięcy złotych, choć wiemy, że do zebrania może być znacznie więcej... Wszystko okaże się na przestrzeni dni - piszą rodzice Mai na portalu siepomaga.pl, gdzie prowadzona jest zbiórka dla ich córki.

Drodzy Czytelnicy, jeśli możecie wpłacić choć kilka złotych, to kliknijcie w link i to zróbcie. W imieniu bliskich Mai dziękujemy!
Zbiórka dla Mai Wierzbickiej na siepomaga.pl

Jak już pisaliśmy, społeczność Szkoły Podstawowej nr 17 w Koszalinie, której uczennicą jest Maja mocno zaangażowała się w zbiórkę pieniędzy. Na początku października w szkole został zorganizowany Charytatywny Dzień Ciasteczkowy, podczas którego nie tylko uczniowie i ich rodzice, ale wszyscy chętni mogli kupić domowe ciasta i w ten sposób wesprzeć zbiórkę. Zainteresowanie akcją przerosło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Impreza zaplanowana od godz. 8:45 do godz. 12:30 skończyła się po godz. 10, bo... wszystkie ciasta zostały wykupione! W ten sposób udało się zebrać ponad 26 tysięcy złotych.

Po publikacji informacji o zbiórce na portalu gk24.pl ze szkołą skontaktował się anonimowy darczyńca, który zadeklarował, że podwoi zebraną podczas Dnia Ciasteczkowego kwotę. I tak się stało, przelał na zbiórkę 26 tysięcy złotych.

Pracownicy SP17 idą za ciosem i 25 listopada zorganizują loterię fantową na rzecz Mai. Obecnie trwa zbiórka fantów, które mogą być nagrodami w tej zabawie.

- Prosimy o pomoc firmy oraz osoby indywidualne o zasponsorowanie fantów oraz przedsiębiorstwa, które będą chciały również przekazać nagrodę na losowanie główne, których losowanie nastąpi pod koniec całej charytatywnej loterii. Co ważne, każdy zakupiony los będzie wygrany - wyjaśniają organizatorzy loterii. - Zbieramy różne rzeczy zaczynając od zabawek, słodyczy, artykułów papierniczych, sportowych, gospodarstwa domowego, elektroniki, rzemiosła, elementów dekoracyjnych. Mogą być też vouchery na usługi w salonach fryzjerskich, kosmetycznych, wejścia do kina, teatru, na kryte place zabaw. Dosłownie wszystko. Loteria będzie podzielona na kategorie, a losy będą w różnych cenach.

Osoby, które chciałby wesprzeć akcję fantami mogą kontaktować się mailowo:

Dodajmy, że tego samego dnia w szkole będzie ponownie Dzień Ciasteczkowy, więc ponownie będzie można kupi tu pyszne słodkości, ale dochód z ciast zostanie wykorzystany na potrzeby szkoły.

Pomóc jej można nie tylko kupując ciasta, ale i dokonując wpłaty za pośrednictwem www.siepomaga.pl/maja-wierzbicka.

Charytatywny dzień ciasteczkowy - tym razem dla Mai Wierzbic...

Koszmar rodziny trwa od dwóch lat

- Nasz koszmar rozpoczął się 2 lata temu. To był maj 2020 roku - opisują swoją historię rodzice Mai. - Nasza 7-letnia wówczas córeczka zaczęła gorzej się czuć, wymiotowała. Myśleliśmy, że to nic poważnego, chwilowy wirus i za chwilkę znów wszystko będzie w porządku. Oddalibyśmy wszystko, żeby tak właśnie było. Niestety… Badanie tomografem, wykazało guz mózgu.

Bardzo szybko Maja przeszła operację ratującą jej życie. - Niedługo później nadszedł kolejny cios. Wynik histopatologiczny zwalił nas z nóg. Poznaliśmy dokładną diagnozę! Guz móżdżku – Medulloblastoma 4 stopnia! - opisują rodzice.

Maję czeka kolejna operacja, bardzo kosztowna biopsja, która spędza rodzicom sen z powiek, a później jeszcze kosztowniejsza chemia molekularna, która nie jest refundowana a może pomóc dziewczynce (zwykła chemia już nie daje rady).

W Polsce wyczerpano już wszystkie metody leczenia. Ostateczna szansa to leczenie w Monachium, jednak koszty są tak wysokie, że mogą osiągnąć nawet kilkaset tysięcy złotych. Ostateczna wycena uzależniona jest od wyniku biopsji oraz czasu leczenia.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera