- Tym razem rozpoczęliśmy akcję o innej godzinie, bo o 18 - mówi Piotr Simiński, komendant Straży Miejskiej w Koszalinie. - To był mój autorski pomysł i okazało się, że ta pora jest nawet lepsza niż godziny wczesnoporanne, kiedy wyrywamy bezdomnych ze snu. A 18 - 19 to czas, gdy oni wracają do swoich miejsc pobytu, na klatki schodowe, do altan, pod mosty, do pustostanów. Łatwiej wówczas z nimi nawiązać kontakt, czasami udaje się przekonać, by ktoś pojechał jednak do schroniska dla bezdomnych albo choć do ogrzewalni, bo przypomnę, że w ogrzewalni mogą przebywać także te osoby, które są pod wpływem alkoholu.
Akcja została zorganizowana przez koszalińską policję oraz Straż Miejską w Koszalinie, dołączyli też mundurowi odbywający na terenie podległym jednostce policji proces adaptacji zawodowej, a ponadto pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie, funkcjonariusze SOK i przedstawiciele Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta z Koła Koszalińskiego. Tego rodzaju przedsięwzięcia są cykliczne - będą powtarzane, zwłaszcza w okresie zimowym.
Tym razem sprawdzono ok. 100 miejsc i wylegitymowano 35 osób; dwie spośród nich zgodziły się pojechać do schroniska.
Popularne na gk24:
- Śmiertelny wypadek na trasie Sianów - Sławno [zdjęcia]
- 11 mln zł ze sprzedaży działki! Kołobrzeg nie musi zaciągać kredytu
- Ślubowanie przyszłych strażaków w Szczecinku [zdjęcia, wideo]
- Zagospodarowanie Śródmieścia Koszalina. Co dalej?
- 12-latek zaatakował nożem kolegę z klasy
Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego
Zobacz także: Bezdomni w Koszalinie. Akcja Policji i Straży Miejskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?