Schemat działania złodziejskiej pary był prosty. Mężczyzna wchodził do sklepu i robił pokaźne zakupy. Potem podchodził do kasy, którą obsługiwała jego wspólniczka.
Kasjerka, zamiast skanować faktyczne ceny towarów branych przez mężczyznę, skanowała tylko kody kreskowe produktów o najniższych cenach.
Od kwietnia kierownictwo kaliskiego marketu stwierdzało znaczne braki w towarze wystawionym na sklepie. Tych niedoborów nie tłumaczyły nawet drobne kradzieże, które zdarzały się niektórym, nieuczciwym klientom. Dopiero po wnikliwym przejrzeniu monitoringu i wewnętrznym dochodzeniu padło podejrzenie na jedną z pracownic marketu.
Sprawą zajęła się policja. Kasjerka i jej " zaprzyjaźniony klient" usłyszeli już zarzut kradzieży mienia. Podczas przeszukania mieszkania 32-latki policjanci znaleźli część ukradzionych towarów. Kierownictwo marketu wspólnie z policjantami nadal pracuje nad ustaleniem wszystkich kradzieży produktów, które zostały bezprawnie wyniesione ze sklepu.
Z wstępnych ustaleń wynika, że kasjerka i jej wspólnik mogli okraść sklep nawet na kilkadziesiąt tysięcy złotych. Kobieta przyznała się do winy. Natomiast mężczyzna, mimo obciążających go dowodów twierdzi, że jest niewinny. Sprawcom grozi kara pozbawienia wolności do lat 5.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?