Miasto planuje budować marinę na jeziorze Jamno, przy przystani Koszałka. Podobną inwestycję, ale na większą skalę, planują w sąsiedztwie członkowie Jacht Klubu.
Nikt nikomu nie zamierza wchodzić w drogę - inwestycje mają się uzupełniać.
Obecnie przy nabrzeżu, w pobliżu przystani Koszałka po stronie osiedla Jamno, jest budowana ostroga. Ma ona chronić tę część jeziora przed falowaniem, a jednocześnie stanowić część mariny, którą planuje budować miasto.
- Z tym, że to inwestycja na następną kadencję i kolejne rozdanie unijne - zastrzega prezydent Piotr Jedliński. - Ostroga będzie gotowa we wrześniu - październiku. My ze swojej strony w październiku ogłosimy przetarg na projekt mariny, która będzie realizowana przez miasto. Na początek, już za rok, można powiedzieć, że powstanie marina, ale w tzw. wersji spartańskiej. Będzie tam prąd, woda i będzie mogło tam cumować kilkanaście jachtów. Kolejne lata to realizacja infrastruktury przybrzeżnej, to m. in. sanitariaty, być może mała stacja paliw dla jachtów, dodatkowe pomosty.
Kto będzie prowadził marinę? - Oddamy ją temu, kto zaproponuje ciekawy pomysł; oczywiście w drodze przetargu - odpowiada prezydent.
Z drugiej strony ostrogi pomysł na zagospodarowanie nabrzeża proponuje z kolei Jacht Klub z Koszalina. I to wcale nie ma być żadna konkurencja dla miasta, a kompleks, który będzie doskonałym uzupełnieniem tzw. mariny miejskiej.
Plan jest taki, by wzdłuż wału na odcinku 150 metrów i 50 metrów w głąb jeziora zasypać przybrzeżne zarośla, a następnie utwardzić i wzmocnić ten teren. To tutaj miałby powstać kompleks nowoczesnych budynków, w których znalazłby się m. in. biurowiec, sale wykładowe, w których można by organizować konferencje, ale też restauracja oraz hangary.
Część noclegowa? - Jest pomysł, by stworzyć ją w w pływających domach - mówi wicekomandor Waldemar Koralewski. - Ale wiemy też, że są prywatni inwestorzy zainteresowani wybudowaniem bazy hotelowej na lądzie.
Do tego na wodzie powstałoby kilka pomostów. Mogłoby tu cumować około 100 jednostek. Jaka jest szansa na realizację tej drugiej części? Czytaj w czwartek w papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego".