Poniemiecka antena dla muzeum w Kołobrzegu

Nietypowa pamiątka po II wojnie światowej przez blisko 70 lat czekała na swojego odkrywcę na plaży w Pogorzelicy. - Jeden ze spacerowiczów, pan Wojciech Pawluk z Niechorza, na wysokości dawnego poligonu trafił na blisko dwumetrowej długości miedziany pręt. Okazało się, że osypujący się klif ukrywał zachowaną w bardzo dobrym stanie, poniemiecką, wojskową antenę - mówi "Głosowi" Paweł Pawłowski, dyrektor Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu.

Po przekazaniu zabytku w ręce pracowników tej placówki rozpoczęło się rozszyfrowywanie jej historii. - Po oczyszczeniu okazało się, że w miejscu mocowania doskonale widoczne są nabite w epoce sygnatury - mówi Paweł Pawłowski. W czasie kwerendy archiwalnej i internetowej ustalono, że przedmiot wyprodukowany został w 1941 roku przez zakłady metalowe Alfreda Roemera, mieszczące się przy Prizenstrasse 98 w Berlinie.

- O tym, że na pewno używany był w armii III Rzeszy świadczy tzw. Waffenamt, czyli znak odbioru wojskowego w formie stylizowanego orła - uzupełnia dyrektor MOP.
Na razie poniemiecki artefakt trafi na wystawę główną Oddziału Dzieje Oręża Polskiego przy ul. Emilii Gierczak. - Tego rodzaju anteny instalowano między innymi w gniazdach z twardej gumy zamocowanych na różnego rodzaju niemieckich pojazdach wojskowych. Stanowiły na przykład fabryczne wyposażenie czołgów - zdradza nasz rozmówca.

Z tego względu muzealnicy mają plan, by pogorzelickie znalezisko uzupełniło czołg średni Panzerkampfwagen IV, który, znaleziony przed trzema laty niedaleko Stargardu Szczecińskiego, aktualnie poddawany jest renowacji. Jak wskazuje dyrektor, premiera tej maszyny zaplanowana jest w okolicy obchodów 70. rocznicy walk o Kołobrzeg i zaślubin Polski z morzem w marcu 2015 roku.

Poligon kryje tajemnice

Wybrzeże Bałtyku między Kołobrzegiem, Mrzeżynem i Pogorzelicą to jeden z ciekawszych i wygląda na to, że nadal niezbadanych do końca terenów, na których trenowali żołnierze III Rzeszy. Jak poinformował nas dyrektor MOP, w tym rejonie szkolili się między innymi artylerzyści obsługujący działa przeciwlotnicze. Do dziś, między innymi w okolicy, w której znaleziono antenę, dostrzec można ślady poniemieckich instalacji wojskowych oraz obwałowań, rozbudzających wyobraźnię nie tylko pasjonatów II wojny światowej.