Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ponowny pochówek po ekshumacji Sebastiana Karpiniuka. Gorzkie słowa na cmentarzu [wideo, zdjęcia]

ima
W czwartek o godz. 14 rozpoczęła się uroczystość pochówku trumny z ciałem Sebastiana Karpiniuka, kołobrzeskiego posła PO, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Szczątki posła ekshumowano 19 lutego na polecenie Prokuratury Krajowej. Ich badania  przeprowadzono w Krakowie. - Przepraszam cię za to, że jako przyjaciele i bliscy, nie potrafiliśmy zagwarantować ci spokoju po śmierci - powiedział poseł Sławomir Nitras, przyjaciel Sebastiana Karpiniuka, na chwilę przed opuszczeniem trumny do grobu. -  Ale nie nas ten grzech pychy obciąża. Bo trzeba mieć w sobie dużo pychy, by wyciągać trumny z ziemi aby udowodnić teorie, o których wiemy, że były nieprawdziwe. Tam nie było żadnego zamachu, a nasz przyjaciel Sebastian zginął po prostu w wypadku. Bo ktoś nie dopilnował, ktoś zaniedbał, ktoś naraził na śmierć naszych bliskich. (...) Dla mnie widok trumny przyjaciela, którego pożegnałem 8 lat temu jest wstrząsający. Wyrażam żal, że  w takiej uroczystości uczestniczymy. Mam nadzieję, że nikt nigdy nie będzie wam więcej tego spokoju zakłócał. Żegnaj Sebastian.Trumna z ciałem Sebastiana Karpiniuka wróciła na miejsce tuż obok mogiły zmarłej przed laty tragicznie matki posła i ojca, który zmarł dwa lata temu.  Na cmentarzu pojawiła się nieliczna już rodzina Sebastiana Karpiniuka, duża grupa partyjnych kolegów, przyjaciół, kołobrzeżanie.  Modlitwę poprowadził proboszcz parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, ks. Jerzy Chęciński. Gdy na chwilę przed rozpoczęciem uroczystości rozmawialiśmy z prezydentem Kołobrzegu, Januszem Gromkiem, powiedział nam wyraźnie rozgoryczony: - Są tu przyjaciele, koledzy, członkowie PO. Z tego co wiem, gdybyśmy nie zorganizowali dziś tego, co tu zorganizowaliśmy, przywieźliby go tu, włożyli, zasypali i koniec. Nie mogliśmy dopuścić do tego, żeby Sebka potraktować w ten sposób. Jako poseł, jako były zastępca prezydenta, przewodniczący Rady Miasta, kołobrzeżanin bardzo mocno pracował na rzecz miasta, powiatu, regionu, Polski. Ja będę to zawsze powtarzał. To był czystek krwi talent polityczny. To co się dziś dzieje to absolutnie nasza organizacja. Od bramy cmentarnej trumnę przejęła "zieleń miejska" i zadbała o oprawę. Ksiądz proboszcz, na moja prośbę zareagował natychmiast: "oczywiście, będę". Bardzo mu dziękuję. Dzięki posłowi Markowi Hokowi jest warta żołnierzy. To jest godny pochówek człowieka, który sobie na to zasłużył. A uważam, że w takiej sytuacji państwo powinno do zorganizować . Jeśli podjęli decyzję o ekshumacji, to powinni go potem godnie pochować.
W czwartek o godz. 14 rozpoczęła się uroczystość pochówku trumny z ciałem Sebastiana Karpiniuka, kołobrzeskiego posła PO, który zginął w katastrofie smoleńskiej. Szczątki posła ekshumowano 19 lutego na polecenie Prokuratury Krajowej. Ich badania przeprowadzono w Krakowie. - Przepraszam cię za to, że jako przyjaciele i bliscy, nie potrafiliśmy zagwarantować ci spokoju po śmierci - powiedział poseł Sławomir Nitras, przyjaciel Sebastiana Karpiniuka, na chwilę przed opuszczeniem trumny do grobu. - Ale nie nas ten grzech pychy obciąża. Bo trzeba mieć w sobie dużo pychy, by wyciągać trumny z ziemi aby udowodnić teorie, o których wiemy, że były nieprawdziwe. Tam nie było żadnego zamachu, a nasz przyjaciel Sebastian zginął po prostu w wypadku. Bo ktoś nie dopilnował, ktoś zaniedbał, ktoś naraził na śmierć naszych bliskich. (...) Dla mnie widok trumny przyjaciela, którego pożegnałem 8 lat temu jest wstrząsający. Wyrażam żal, że w takiej uroczystości uczestniczymy. Mam nadzieję, że nikt nigdy nie będzie wam więcej tego spokoju zakłócał. Żegnaj Sebastian.Trumna z ciałem Sebastiana Karpiniuka wróciła na miejsce tuż obok mogiły zmarłej przed laty tragicznie matki posła i ojca, który zmarł dwa lata temu. Na cmentarzu pojawiła się nieliczna już rodzina Sebastiana Karpiniuka, duża grupa partyjnych kolegów, przyjaciół, kołobrzeżanie. Modlitwę poprowadził proboszcz parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, ks. Jerzy Chęciński. Gdy na chwilę przed rozpoczęciem uroczystości rozmawialiśmy z prezydentem Kołobrzegu, Januszem Gromkiem, powiedział nam wyraźnie rozgoryczony: - Są tu przyjaciele, koledzy, członkowie PO. Z tego co wiem, gdybyśmy nie zorganizowali dziś tego, co tu zorganizowaliśmy, przywieźliby go tu, włożyli, zasypali i koniec. Nie mogliśmy dopuścić do tego, żeby Sebka potraktować w ten sposób. Jako poseł, jako były zastępca prezydenta, przewodniczący Rady Miasta, kołobrzeżanin bardzo mocno pracował na rzecz miasta, powiatu, regionu, Polski. Ja będę to zawsze powtarzał. To był czystek krwi talent polityczny. To co się dziś dzieje to absolutnie nasza organizacja. Od bramy cmentarnej trumnę przejęła "zieleń miejska" i zadbała o oprawę. Ksiądz proboszcz, na moja prośbę zareagował natychmiast: "oczywiście, będę". Bardzo mu dziękuję. Dzięki posłowi Markowi Hokowi jest warta żołnierzy. To jest godny pochówek człowieka, który sobie na to zasłużył. A uważam, że w takiej sytuacji państwo powinno do zorganizować . Jeśli podjęli decyzję o ekshumacji, to powinni go potem godnie pochować. Iwona Marciniak
W czwartek o godz. 14 rozpoczęła się uroczystość pochówku trumny z ciałem Sebastiana Karpiniuka, kołobrzeskiego posła PO, który zginął w katastrofie smoleńskiej.

Szczątki posła ekshumowano 19 lutego na polecenie Prokuratury Krajowej. Ich badania przeprowadzono w Krakowie. - Przepraszam cię za to, że jako przyjaciele i bliscy, nie potrafiliśmy zagwarantować ci spokoju po śmierci - powiedział poseł Sławomir Nitras, przyjaciel Sebastiana Karpiniuka, na chwilę przed opuszczeniem trumny do grobu. - Ale nie nas ten grzech pychy obciąża. Bo trzeba mieć w sobie dużo pychy, by wyciągać trumny z ziemi aby udowodnić teorie, o których wiemy, że były nieprawdziwe. Tam nie było żadnego zamachu, a nasz przyjaciel Sebastian zginął po prostu w wypadku. Bo ktoś nie dopilnował, ktoś zaniedbał, ktoś naraził na śmierć naszych bliskich. (...) Dla mnie widok trumny przyjaciela, którego pożegnałem 8 lat temu jest wstrząsający. Wyrażam żal, że w takiej uroczystości uczestniczymy. Mam nadzieję, że nikt nigdy nie będzie wam więcej tego spokoju zakłócał. Żegnaj Sebastian.

Trumna z ciałem Sebastiana Karpiniuka wróciła na miejsce tuż obok mogiły zmarłej przed laty tragicznie matki posła i ojca, który zmarł dwa lata temu. Na cmentarzu pojawiła się nieliczna już rodzina Sebastiana Karpiniuka, duża grupa partyjnych kolegów, przyjaciół, kołobrzeżanie.

Modlitwę poprowadził proboszcz parafii p.w. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny, ks. Jerzy Chęciński.

Gdy na chwilę przed rozpoczęciem uroczystości rozmawialiśmy z prezydentem Kołobrzegu, Januszem Gromkiem, powiedział nam wyraźnie rozgoryczony: - Są tu przyjaciele, koledzy, członkowie PO. Z tego co wiem, gdybyśmy nie zorganizowali dziś tego, co tu zorganizowaliśmy, przywieźliby go tu, włożyli, zasypali i koniec. Nie mogliśmy dopuścić do tego, żeby Sebka potraktować w ten sposób. Jako poseł, jako były zastępca prezydenta, przewodniczący Rady Miasta, kołobrzeżanin bardzo mocno pracował na rzecz miasta, powiatu, regionu, Polski. Ja będę to zawsze powtarzał. To był czystek krwi talent polityczny. To co się dziś dzieje to absolutnie nasza organizacja. Od bramy cmentarnej trumnę przejęła "zieleń miejska" i zadbała o oprawę. Ksiądz proboszcz, na moja prośbę zareagował natychmiast: "oczywiście, będę". Bardzo mu dziękuję. Dzięki posłowi Markowi Hokowi jest warta żołnierzy. To jest godny pochówek człowieka, który sobie na to zasłużył. A uważam, że w takiej sytuacji państwo powinno do zorganizować . Jeśli podjęli decyzję o ekshumacji, to powinni go potem godnie pochować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!