Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Porozumienie dla Kołobrzegu w sprawie domniemenej korupcji w Radzie Miasta

Iwona Marciniak
Iwona Marciniak
od lewej: radny PdK Marek Młynarczyk, radna PdK Wioletta Dymecka i Jacek Kuś (sekretarz stowarzyszenia Porozumienie dla Kołobrzegu)
od lewej: radny PdK Marek Młynarczyk, radna PdK Wioletta Dymecka i Jacek Kuś (sekretarz stowarzyszenia Porozumienie dla Kołobrzegu) Iwona Marciniak
Po środowym wystąpieniu Krzysztofa Plewki, Porozumienie dla Kołobrzegu zabiera głos: - Każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny, także za bezpodstawne, parszywe sugestie.

W Kołobrzegu nadal gorąco wokół informacji, które w środę przekazał Krzysztof Plewko, radny niezależny (do początku września członek Porozumienia dla Kołobrzegu, z którego w maju odeszła grupa radnych tworząc PdK WD). W piątek głos w tej sprawie zabrali reprezentanci Porozumienia dla Kołobrzegu, na które padło odium podejrzeń: - Zapewniam mieszkanców, że nie spotkałam się z żadnymi sytuacjami, które mogłyby sugerować jakiekolwiek niewłaściwe postępowanie radnych naszego klubu - mówiła podczas piątkowej konferencji prasowej Wioletta Dymecka, radna i liderka klubu radnych PdK WD (ten klub powstał w maju, gdy z kilkoma radnymi opuściła 11 osobowy klub radnych PdK).

Mniej więcej to samo zadeklarowali towarzyszący jej Marek Młynarczyk i Jacek Kuś (nie należy do rady, jest sekretarzem stowarzyszenia PdK).

Przypomnijmy, Krzysztof Plewko oznajmił w środę, że 10 października, po konsultacji z prawnikiem, powiadomił CBA o podejrzeniu przyjęcia korzyści majątkowej przez czwórkę radnych i jedną osobę spoza Rady Miasta. O tym, że radni wzięli łapówki, za podjęcie uchwał związanych ze zmianami planistycznymi w mieście, miał się dowiedzieć od dwójki z nich, podczas rozmowy, którą odbył na początku sierpnia.

Jak mówi Krzysztof Plewko chodziło o łapówki, „liczone w tysiącach zlotych”. Twierdzi, że ma dowody: nagranie i sms-a, a sprawa dotyczy „nie tylko radnych PdK”.

W piątek , cała trójka z PdK dawała do zrozumienia, że wypowiedź Krzysztofa Plewki, to dalszy ciąg rozgrywek politycznych w rozbitym dziś, dawnym klubie radnych PdK, a sam radny Plewko ma apetyt na prezydenturę miasta i swoimi oskarżeniami, rozpoczyna kampanię wyborczą. - Czekamy na rozstrzygnięcie w tej sprawie - mówiła wczoraj radna Dymecka. - Każdy ponosi odpowiedzialność za swoje czyny, także za bezpodstawne, parszywe sugestie.

W czwartek radni PO apelowali do Krzysztofa Plewki o ujawnienie nazwisk, radnych. Apelowali też do tajemniczej czwórki: - Chciałbym prosić by jak najszybciej podali się do dymisji, dla uzdrowienia sytuacji w Radzie. Proszę mieszkańców o niestosowanie odpowiedzialności zbiorowej - mówił przewodniczący Rady , Ryszard Szufel. Oberwało się też Wioletcie Dymeckiej i wszystkim radnym, którzy dwa lata temu wchodzili do rady pod szyldem antyplatformianego Porozumienia dla Kołobrzegu: - Szli do wyborów pod hasłami nowej jakości rządzenia, odnowy moralnej, a co mieszkańcy dostali? - pytał Mirosław Tessikowski, członek zarządu PO powiatu kołobrzeskiego. - Wzajemnie wycinanie się, oskarżaniem, podsłuchiwanie się, nagrywanie.

Wystąpienie radnych PO, Marek Kuś nazwał skandalicznym: - Na aferze głoszonej przez jednego radnego chcą zbić kapitał polityczny, w celu wyeliminowania kandydatki na prezydenta. Wioletty Dymeckiej.

Krzysztof Plewko przekonuje, że żadnych nazwisk nie poda, bo mu nie wolno - sprawę bada już CBA. Jeżeli zostanie umorzona, sam złoży mandat i będzie apelował do pozostałych radnych o to samo.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Zobacz także: Ślubowanie w Zespole Szkół Morskich w Kołobrzegu

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!