Szczecineccy policjanci w czwartkowy wieczór zostali wezwani na jedno z osiedli mieszkaniowych, gdzie hałasowała grupa młodzieży. Funkcjonariusze dojeżdżając na miejsce zauważyli, że trzech młodzieńców wsiada do samochodu i odjeżdża. Ruszyli za nimi. Kierowca miał najwyraźniej problemy z jazdą, bo kilka razy najeżdżał na krawężnik. Patrol próbował zatrzymać audi do kontroli, ale jego kierowca najwyraźniej nie miał na to ochoty i uciekał ulicami Szczecinka. Kilka przecznic dalej auto z impetem wjechało na parking, zatrzymało się, a kierowca i jeden z pasażerów już na pieszo rzuciło się do ucieczki. Daleko nie uciekli. 29-letni kierowca, mieszkaniec Szczecinka, miał w wydychanym powietrzu 1,16 miligrama alkoholu. Odpowie za jazdę po pijanemu.
Policyjna akcja najwyraźniej nie spodobała się jego koledze. 27-latek stawił opór, szarpał się z policjantem i zadając ciosy lżył go nie przebierając w słowach. Więcej rozsądku zachował drugi z pasażerów, który grzecznie pozostał w samochodzie.
- Obaj panowie noc spędzili w policyjnym areszcie, jak tylko wytrzeźwieją usłyszą zarzuty - mówi Anna Matys, rzecznik prasowa szczecineckiej policji. Niefortunny kierowca za jazdę po pijanemu może zapłacić grzywnę, a także trafić do więzienia nawet na 2 lata. Z kolei nawet trzyletnia odsiadka grozi jego koledze za naruszenie nietykalności cielesnej policjanta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?