- Te 2 mld zł mogłyby spowodować szybką poprawę leczenia naszych chorych - dodał poseł PO Marek Hok, z zawodu lekarz. Przed kołobrzeskim szpitalem obaj komentowali głosowanie nad budżetem i niesławny gest posłanki PiS, Joanny Lichockiej. Oberwało się posłowi PiS z Kołobrzegu, Czesławowi Hocowi.
- To jest gest pogardy kierowany nie do nas parlamentarzystów, a do osób zmagających się z chorobami onkologicznymi - mówił Marek Hok wskazując na tablicę z „lichym gestem Lichockiej”, jak powiedział wcześniej Janusz Gromek.
- Za te 2 mld zł (które posłowie PiS w głosowaniu przeznaczyli na telewizję publiczną, a nie jak chciała opozycja na wsparcie onkologii - przyp.red.) można by kupić doskonały sprzęt diagnostyczny, wyszkolić 4 tys. nowych lekarzy i 60 tys. pielęgniarek, których ubywa co rok - mówił poseł PO. Przypomniał, że w Polsce odnotowuje się rocznie 170 tys. nowych zachorowań na nowotwory. - W 2030 r. będzie ich 200 tys. - dodał. Przywołał słynny już przelicznik wydatków na onkologię, wynoszący w naszym kraju rocznie 45 euro na jednego Polaka, przy czeskich blisko 80 euro, czy 150 euro we Francji.
Swojemu koledze po fachu z PiS, Czesławowi Hocowi (też jest lekarzem) wypomniał brak poparcia dla zgłoszonych kołobrzeskich poprawek, dotyczących m.in. zakupu rezonansu magnetycznego, którego dotąd nie ma w szpitalu: - To smutne, okazało się, że dyscyplina partyjna zwyciężyła.
Godzinę później Czesław Hoc odpierając ten zarzut mówił o „infantylnym pojmowaniu polityki” i budżetowej hierarchii ważności. Przypomniał, że organem prowadzącym szpital jest Urząd Marszałkowski, a pieniędzy na rezonans można też szukać w rządowym funduszu modernizacji szpitali, który ma ruszyć w 2021 roku.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?