W starej kamienicy przy ul. Jana z Kolna praca wre. - Najwięcej zachodu kosztowało nas zdobycie wszystkich potrzebnych pozwoleń, szczególnie tych, związanych z ochroną przeciwpożarową - mówi, prowadząc nas do mieszkania, Małgorzata Kaweńska-Ślęzak, szefowa Fundacji. W tym miejscu można zobaczyć i poczuć siłę dobroci ludzkich serc. Tak wiele osób dokłada cegiełki (również dosłownie - materiały budowlane) - do przygotowania lokalu do użytku.
Za drzwiami widać pierwszy pokój, z korytarza jest wejście do łazienki i toalety, drugiego pokoju i przestronnej kuchni. - Tu stanie 3,5-metrowy stół, przy którym mamy i dzieci będą mogły zasiąść na przykład podczas świąt. To będzie przecież wielka rodzina - uśmiecha się pani Małgorzata.
Z kuchni można wejść do dwóch kolejnych pomieszczeń - w tym do dużego pokoju, w którym zamieszka mama z trójką dzieci. Prace remontowe trwają - są na etapie wykończeniowym. Nieodpłatnie zajęła się nimi firma Kuncer, angażując podwykonawców - w dzieło włączył się m.in. Ekowodrol, Dekoral, Megainstal, Apa2. Fundacja Espersen ufundowała 500 m.kw. płyt ognioodpornych, a Firmus Group wyremontuje klatkę schodową. - Podczas kolejnych imprez charytatywnych serce okazują też mieszkańcy miasta. W Dniu Kobiet w Atrium udało nam się zebrać 2,7 tys. zł - mówi Alina Konieczna, rzeczniczka Fundacji.
Koszt remontu to 160 tys. złotych. Ok. 50 tys. pochłonie wyposażenie. W efekcie cztery samotne mamy znajdą dom, rodzinne ciepło i pomoc w rozpoczęciu swego życia na nowo. W kosztach utrzymania lokalu będą uczestniczyć, ale i przez cały czas będą wspierane przez Fundację - m.in. w opiece nad dziećmi na czas pracy zawodowej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?