Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszukiwania Michała Stachowicza. Jasnowidz narysował mapę

Rafał Nagórski [email protected]
archiwum
Już blisko 50 dni minęło od dnia, w którym ostatni raz widziano Michała Stachowicza. Zaginionego studenta szukali nurkowie, rodzinie pomaga również znany jasnowidz Krzysztof Jackowski.

- Czas jakby zatrzymał się w miejscu. Szukamy, pytamy i nic. Nie mamy żadnych nowych śladów i tropów - mówi załamana Grażyna Stachowicz, matka 24-letniego Michała. Ostatni raz widziano go 1 stycznia w Darłówku Zachodnim, tuż po tym jak wyszedł z dawnej dyskoteki "Słonecznej" przy ulicy Południowej.

- Poszukiwania wciąż trwają, ale w sprawie nie nastąpił żaden przełom. Wciąż apelujemy do ewentualnych świadków o pomoc w rozwikłaniu tej zagadki - mówi Łukasz Moniuszko, rzecznik sławieńskiej policji. Działania na własną rękę prowadzi też rodzina. - Ale przeczesywanie wciąż tych samych terenów, szczególnie po obfitych opadach śniegu nie ma ostatnio większego sensu - wzdycha Grażyna Stachowicz.

Matka studenta po raz kolejny zwróciła się o pomoc do znanego jasnowidza Krzysztofa Jackowskiego. - Tym razem powiedział, że trzeba szukać w wodzie, rozrysował nam nawet mapkę, na której zaznaczył punkt zlokalizowany niedaleko stoczni remontowej w Darłówku: 11 metrów od tej stoczni, 8 metrów od brzegu. Wynajęliśmy nurków, którzy zeszli pod lód, ale nic nie znaleźli, nawet po poszerzeniu miejsca poszukiwań - informuje matka, która dodaje: - To jakieś straszliwe rozdwojenie, bo z jednej strony człowiek chciałby poznać wreszcie odpowiedź, ale z drugiej strony brak tej odpowiedzi wciąż daje nam jakąś nadzieję.

Michał Stachowicz, student piątego roku Akademii Pomorskiej w Słupsku, wyszedł z domu w sylwestra. Razem ze znajomymi pojechał na imprezę do Darłowa. Bawili się w jednym z pensjonatów przy ulicy Marynarskiej w Darłówku Zachodnim, skąd poszedł do dawnej dyskoteki "Słonecznej". Z tej imprezy wyszedł sam, bez kurtki między godziną 4 a 5 rano. Szedł w kierunku centrum Darłowa. Tutaj ślad po nim się urwał.

Poszukiwania, w które oprócz policji i straży pożarnej zaangażowała się rodzina i znajomi Michała, nie przyniosły rezultatu.

Rysopis zaginionego: wzrost: 170 cm, szczupły, brunet, twarz śniada i bez zarostu. 24-latek był ubrany w czarną sztruksową marynarkę i spodnie - dżinsy, miał też na sobie koszulę białą w ciemne paski.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!