- Złodziej nie groził kobiecie, a ona była w takim szoku, że wykonywała wszystkie jego polecenia. Gdy mężczyzna wyszedł, pracownica PKO najpierw zadzwoniła do żony właściciela punktu. Dopiero potem powiadomiła policję. Nie widziała też, w którą stronę złodziej uciekł - mówi Andrzej Hachaj z lęborskiej policji.
Policja prosi o kontakt pod nr tel. 0-59 863-49-00 wszystkich, którzy wczoraj rano w okolicach agencji PKO widzieli około 20-letniego mężczyznę, mierzącego 175 cm wzrostu, szczupłego, ubranego na sportowo. W chwili napadu miał na głowie kominiarkę, a na ramieniu plecak. Bliższy rysopis nie jest znany. W agencji nie było kamer.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?