Dochodzenie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Szczecinku. To dlatego, że tam swój początek ma sprawa związana z kobietą, która ujawniła, że zapłaciła lekarzowi z Polanowa za fikcyjne zwolnienia.
Dzięki tym zwolnieniom "migała się" od stawiania na wezwania właśnie w szczecineckiej prokuraturze. Gdy w końcu przyszła, wszystko wyszło na jaw.
- Kobieta przyznała, że za dwa zwolnienia lekarskie, które wypisał jej lekarz, mimo, że była zdrowa, zapłaciła po 100 złotych - mówi Jerzy Sajchta, zastępca prokuratora rejonowego w Szczecinku.
Bogusław K., który został puszczony wolno, nie przyznaje się do zarzutu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?