Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Powiat Świdwiński: Budowa wiatraków zagrożona

Inga Domurat [email protected]
sxc.hu
W kilkunastu miejscowościach firmy niemieckie i hiszpańskie chcą stawiać elektrownie wiatrowe. Gminy są za, ale na finiszu uzgodnień pojawia się problem - radar meteorologiczny.

Inwestorzy zainteresowani budową siłowni wiatrowych w gminach powiatu świdwińskiego pojawili się już ładnych kilka lat temu. Najpierw sondowali temat, potem przekonywali rolników, na których polach stanęłyby wiatraki, oraz samorządowców, którzy decydują o planach przestrzennego zagospodarowania.
I tak gmina Brzeżno wydała już hiszpańskiej Iberdroli warunki zabudowy. Hiszpanie w Brzeżnie, Słonowicach, Pęczerzynie i Wilczkowie mogą postawić docelowo 30 wiatraków.
Tyle samo ma ich powstać w gmine Sławoborze w miejscowościach: Powalice, Mysłowice, Słowieńsko, Trzciana i Międzyrzecze.

Miejscowe plany przestrzennego zagospodarowania pod inwestycje związane z budową elektrowni wiatrowych przyjęły też gminy: Świdwin (okolice Bierzwnicy) oraz Rąbino (okolice Jezierzyc). Tam docelowo ma stanąć ponad 20 siłowni. W gminie Rąbino inwestorem jest niemiecka firma Windenergie Wenger-Rosenau. Natomiast gmina Połczyn Zdrój jest jak na razie na początku tej formalnej drogi.
I właśnie teraz, gdy inwestorzy, uzyskując ze starostwa pozwolenie na budowę, mieli przejść do wykonania projektów budowlanych, do gmin dotarło pismo z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej w Warszawie.

- Zostaliśmy w nim poinformowani, że w promieniu 20 kilometrów od radaru meteorologicznego, który jest na terenie jednostki wojskowej w Smardzku, nie powinna stanąć farma wiatrowa. Z pisma wynika, że mogłaby ona powodować zakłócenia pracy radaru - mówi Zdzisław Ruszkowski, zastępca wójta gminy Rąbino. - W piątek wójt Krzysztof Majewski wraz z przedstawicielem inwestora jadą to wyjaśniać do Warszawy. Musimy wiedzieć, czy to pismo traktować jako zalecenie, czy nakaz. A jeśli nakaz to na podstawie jakich przepisów. Gmina i inwestor ponieśli już koszty związane z budową siłowni wiatrowych. Nie możemy tak po prostu porzucić tych planów.
Zdzisław Pawelec, wójt gminy Świdwin, jest podobnego zdania. - Z moich informacji wynika, że każdy z inwestorów musiał, przygotowując operaty środowiskowe, uzyskać wiele uzgodnień. Wśród nich są też uzgodnienia ze świdwińską jednostką wojskową - dodaje Zdzisław Pawelec. - Wysokość wiatraków łącznie z rozpiętością skrzydeł nie będzie mogła przekroczyć 156 metrów wysokości. Niektóre miejscowości zostały też wykluczone z planów budowy ze względu na kolizję z trasami lotów. Więc po co te wszystkie uzgodnienia, skoro zgodnie z zaleceniami instytutu meteorologii właściwie ani jedna farma wiatrowa w powiecie świdwińskim nie może powstać? To absurd.

Dlaczego IMiGW reaguje dopiero teraz, kiedy prace planistyczne zostały już zakończone, gdy do planów nie można już wnosić uwag? Czy gminy muszą dostosować się do tych zaleceń i wprowadzić zmiany do planów? Jakie grożą im sankcje, gdy tego nie zrobią? Te pytania skierowaliśmy IMiGW w Warszawie.
Odpowiedź przesłał nam dr Rafał Bąkowski, zastępca dyrektora ds. Państwowej Służby Hydrologicznej i Meteorologicznej, główny synoptyk meteorologiczny. Informuje, że ostatnie pismo z prośbą o traktowanie IMiGW - Państwowego Instytutu Badawczego jako strony w trakcie prowadzenie postępowań w sprawie lokalizacji inwestycji, jest kontynuacją ich apeli rozesłanych do gmin w roku 2009. "Wystosowane przez nas pisma miały również na celu poinformowanie potencjalnych inwestorów elektrowni wiatrowych o potrzebnie uzgodnień lokalizacji z IMGW-PIB na możliwie najwcześniejszym etapie realizacji inwestycji. (...) Równocześnie pragnę zapewnić, że IMGW-PIB nigdy nie zakazuje lokalizacji elektrowni wiatrowych. Nasze dążenia mają na celu jedynie zagwarantowanie wiarygodnej informacji o niebezpiecznych zjawiskach atmosferycznych dla ostrzegania ludności przed zagrożeniami, jakie one niosą. (...)

Odpowiedni dobór technologii budowy, lokalizacji i wysokości potencjalnych turbin lub użycie innych dostępnych technik ograniczania zakłóceń, może pozwolić Instytutowi na wydanie pozytywnych opinii dotyczących planowanych inwestycji (również w strefie 20km od radaru), bez zagrożenia znacznego pogorszenia pozyskiwanych danych. Planiści powinni zatem od razu uwzględniać odległości od radaru, jednakże nie w formie bezwzględnego zakazu lokalizacji, tyko w postaci obowiązku uzgodnień z IMGW-PIB. (...) Naszym obowiązkiem jest przypomnienie, że w razie strat materialnych lub osób poszkodowanych w wyniku działań groźnych zjawisk atmosferycznych, winą za ograniczenie możliwości ochrony hydro-meteorologicznej Państwa Polskiego mogą zostać obarczone podmioty, które do takich ograniczeń się przyczyniły. (...)

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!