Pożar mieszkania przy ulicy Lelewela w Koszalinie. Część lokatorów nie wróci na noc do mieszkań [ZDJĘCIA]

Jak powiedział nam oficer dyżurny ze strefy kierowania Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Koszalinie, aktualnie trwa akcja gaśnicza. Ewakuowano siedem osób. Do akcji zadysponowano dziewięć zastępów straży pożarnej. Na tę chwilę przyczyny wybuchu pożaru nie są jeszcze znane.

Sytuacja na miejscu jest już opanowana, trwa dogaszanie mieszkania. Jak informują strażacy, na szczęście w zdarzeniu nie było osób poszkodowanych.

- Ustalono właściciela mieszkania, w którym wybuchł pożar - powiedziała nam kom. Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie.

- Miał 0,6 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na tę chwilę przyczyny pożaru jeszcze nie są znane. Oględziny mieszkania odbędą się jutro (czwartek, 20 stycznia), gdy opadnie temperatura i ulotni się tlenek węgla - dodała.

Mieszkańcy z klatki nr 6 mogli już wrócić do swoich domów. Bardziej skomplikowana jest sytuacja w klatce nr 6a, gdzie doszło do zdarzenia. Mieszkańcy z prawej strony (numery parzyste mieszkań) mogą wrócić do domów, natomiast lokatorzy po lewej stronie do swoich mieszkań dziś nie wrócą.

- Pożar wybuchł na drugim piętrze, a w wyniku akcji gaśniczej mieszkania poniżej zostały zalane. Nadpalone są też okna i elewacja na wysokości trzeciego piętra. Lokatorzy zadeklarowali, że sobie poradzą, spędzając noc u bliskich (rodzina, przyjaciele, znajomi). W wyniku zdarzenia powołano miejski sztab kryzysowy, który zająć ma się także ewentualnymi problemami związanymi z zapewnieniem zastępczego zakwaterowania - podsumowała kom. Monika Kosiec.

Jesteś świadkiem wypadku? Daj nam znać! Poinformujemy innych o utrudnieniach. Czekamy na informacje, zdjęcia i wideo!

■ Przyślij je na adres [email protected]
■ Wyślij za pomocą naszego Facebooka:GK24
■ Dołącz do grupy **Wypadki i utrudnienia - Koszalin i okolice**