Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pożar w Polanowie - palił się las na Górze Warblewskiej [NOWE ZDJĘCIA]

Marzena Sutryk
Na miejscu działa aż dziesięć jednostek straży pożarnej. Sytuacja już jest opanowana.
Na miejscu działa aż dziesięć jednostek straży pożarnej. Sytuacja już jest opanowana. Adam Wójcik
Na miejscu działa aż dziesięć jednostek straży pożarnej. Sytuacja już jest opanowana.

W miejskim stanowisku kierowania w koszalińskiej komendzie sygnał o pożarze został odebrany w sobotę o godzinie 7.24. Chwilę później w kierunku Polanowa pojechały pierwsze wozy gaśnicze. - Ktoś zauważył zadymienie i zgłosił, że jest pożar na Górze Warblewskiej. Paliła się ściółka.

Na szczęście ogień nie przeniósł się na drzewostan - mówi na strażak dyżurujący w sobotę od rana. W akcji miały też brać udział dwa samoloty. Na miejsce zadysponowano jednak jeden, który dokonał kilka zrzutów wody. - Teren jest trudny, pagórkowaty. Mamy utrudniony dostęp, dlatego konieczne było też użycie samolotu, a także gaszenie ręczne. Trudno tam bowiem dojechać wozami - mówią strażacy. Ostatecznie w akcję zostało zaangażowane 10 jednostek straży pożarnej z PSP oraz OSP z okolicy. Przed godziną 11 sytuacja została opanowana. Wziąć jednak trwa gaszenie.
- Pożar rozprzestrzenił się na kilku hektarach lasu - mówi Jacek Todys, nadleśniczy Nadleśnictwa Polanów. - Jestem przekonany, że to było podpalenie.

Na razie nie wiadomo, jakie są straty. - Pamiętajmy jednak, że w przypadku pożaru lasu nie wszystkie straty można przeliczyć na pieniądze. Pożar wyrządza m. in. ogromne szkody wśród zwierzyny leśnej, to wiele zagrożonych istnień - dodaje nadleśniczy Jacek Todys.

Leśnicy apelują o rozsądek do tych osób, które zdobywają się na tak bezmyślny, wręcz głupi krok i podkładają ogień w lesie, narażając Nadleśnictwo na straty, wywołując przy tym zagrożenie dla ludzi. - Będziemy też wdzięczni za każdy niezwłoczny sygnał od świadków podobnych zdarzeń za zaalarmowanie nas, straży pożarnej i policji. Jednak oby takich przyadków, gdy dochodzi do pożaru, było jak najmniej - mówi nadleśniczy.

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!