Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szczecinianin pozwał do sądu PO. Karą ma być złotówka

Fot. Andrzej Szkocki
- Nie walczę o pieniądze, tylko o zasady. Dlatego zażądałem złotówki od Platformy, a nie miliona. Wciąż nie straciłem nadziei, że jako społeczeństwo możemy przywołać polityków do rozsądku - mówi Dominik Jafra.
- Nie walczę o pieniądze, tylko o zasady. Dlatego zażądałem złotówki od Platformy, a nie miliona. Wciąż nie straciłem nadziei, że jako społeczeństwo możemy przywołać polityków do rozsądku - mówi Dominik Jafra. Fot. Andrzej Szkocki
Mieszkaniec Szczecina pozwał do sądu Platformę Obywatelską. Uważa, że partia zakpiła z niego, bo nie spełniła obietnicy wyborczej. Karą ma być symboliczna złotówka.

Zdaniem eksperta

Zdaniem eksperta

Według mnie takie pozwy nie mają szans na drodze cywilnej. Obietnica wyborcza nie jest zobowiązaniem cywilnym. Co prawda w prawie istnieje instytucja przyrzeczenia publicznego, ale nie ma ona zastosowania do deklaracji partii politycznych. Według mnie najlepsza drogą byłby pozew w trybie wyborczym, ale na to pan powód musiałby czekać do następnych wyborów.
Mecenas Bartłomiej Sochański

Proces przed sądem cywilnym w Warszawie odbędzie się 1 marca.

- Czuję się oszukany, wprowadzony przez Platformę w błąd. Straciłem zaufanie do partii politycznych. I teraz powiedziałem sobie dość. Uważam, że pora najwyższa rozliczać polityków za niezrealizowane obietnice. Inaczej nigdy nie zbudujemy społeczeństwa obywatelskiego - mówi Dominik Jafra, mieszkaniec Szczecina.

Obietnica, której niespełnienie tak zdenerwowało wyborcę, to wprowadzenie okręgów jednomandatowych.

Ponad pięć lat temu Platforma przeprowadziła ogólnopolską akcję pod nazwa 4 razy tak. Domagała się zmian w konstytucji. Również w systemie wyborczym i wprowadzenia jednomandatowych okręgów. Pod pomysłem zebrała 750 tysięcy podpisów mieszkańców. Jeden należał do Dominika Jafry.

- Jestem ogromnym zwolennikiem jednomandatowych okręgów wyborczych, bo uważam, że tylko taki system wiąże wybranego polityka z wyborcami. Dlatego z ochotą złożyłem podpis na liście poparcia. Byłem przekonany, że w tak ważnej sprawie politycy mnie nie zawiodą - wspomina Jafra.

Przeczytaj też: Ewenement - koalicja PiS i SLD

PO rzeczywiście obiecywała, że jak dojdzie do władzy to system wyborczy zmieni. Na razie ustawy nie ma.

- Platforma dzięki agitacji za jednomandatowymi okręgami, a także przez mój podpis wybory wygrała i zdobyła władzę. Ale po zwycięstwie zrezygnowała ze swojej obietnicy. Straciwszy zaufanie do partii politycznych nie mogę już brać udziału w wyborach. Doznałem straty moralnej - tłumaczy dlaczego zdecydował się wystąpić do sądu z pozwem o zapłatę.

Chce, aby Platforma wpłaciła symboliczną złotówkę na Towarzystwo Przyjaciół Dzieci.

Platforma nie boi się procesu i zapewnia, ze swoje obietnice chce realizować.

- Pomysł jednomandatowych okręgów nadal jest aktualny. Platforma nie rezygnuje z niego. Nie zawsze udaje się jednak wprowadzać obietnice szybko. Jesteśmy jednak partią, która poważnie traktuje wyborców - powiedział Stanisław Gawłowski, członek władz krajowych PO i szef zachodniopomorskiej Platformy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński