Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes koszalińskiej spółdzielni "Przylesie" nie działa na szkodę spółdzielni

Rafał Wolny
Kazimierz Okińczyc
Kazimierz Okińczyc Archiwum
Kazimierz Okińczyc nie działa na szkodę spółdzielni - stwierdziła prokuratura i umorzyła śledztwo przeciwko prezesowi "Przylesia".

Postępowanie dotyczyło wyrządzenia znacznej szkody majątkowej poprzez nadużycie uprawnień oraz zajmowanie się interesami konkurencyjnymi. Prokuratura Rejonowa podjęła je na wyraźny nakaz sądu, który zakwestionował jej pierwotną decyzję o odmowie wszczęcia śledztwa.

Kazimierz Okińczyc i jego rodzina są jedynymi udziałowcami spółki Sobe, która ma 50 proc. udziałów w spółce Agena. Ta zaś jest udziałowcem (27,2 proc.) Telewizji Kablowej Koszalin, w której władzach Kazimierz Okińczyc zasiada jako przedstawiciel KSM "Przylesie" (27,6 proc. udziałów w TKK). Dodatkowo, według Krajowego Rejestru Sądowego, Sobe i Agena prowadzą działalność w części tożsamą z działalnością spółdzielni. O wszystkich powiązaniach szeroko pisaliśmy w maju tego roku.

W toku zakończonego śledztwa nadkom. Krzysztof Wróblewski ustalił m.in., że Agena zajmuje się na rzecz TKK obsługą sieci, a Przylesie dla TKK i Ageny świadczy usługi w zakresie posiadanych nieruchomości. Nie stwierdzono za to, by "uczestnikiem zdarzeń gospodarczych z udziałem spółdzielni lub TKK była Sobe", choć czerpie zysk z Ageny. Tym samym nie ustalono, by K. Okińczyc spowodował znaczną szkodę w majątku Przylesia lub innego podmiotu.
Nie stwierdzono też czy spółki prowadzą konkurencyjną działalność. "Raczej wydaje się, iż wzajemnie się uzupełniają i pełnią w pewnym sensie funkcję pomocniczą" - czytamy w uzasadnieniu.

Pod umorzeniem śledztwa z braku znamion czynu zabronionego podpisała się prok. Katarzyna Bauman-Cholewka. - Na tę decyzję złożono jednak zażalenie - informuje Aneta Skupień, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Zatem sąd ponownie przyjrzy się ustaleniom śledczych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!