Prezes PKS Szczecinek odchodzi bez słowa

PKS w Szczecinku

PKS w Szczecinku

Zatrudnia około 200 osób, w tym 90 w filii w Złocieńcu. Tabor firmy to prawie setka autobusów. Zeszły rok PKS zamknął startą 100 tys. zł, stosunkowo niewielką jak na tę branżę.

Można wręcz mówić o szoku. - Pan prezes w piątek rano złożył rezygnację z zajmowanego stanowiska, nie uzasadnił jej ani słowem, do czasu wyłonienia nowego zarządu PKS kieruje dwóch prokurentów: główny mechanik i główna księgowa - mówi Andrzej Wdowiak, prezes rady nadzorczej firmy przewozowej.

Nie kryje, że też jest zdumiony, zwłaszcza, że dzień wcześniej odbyło się posiedzenie rady nadzorczej, na którym nic nie wskazywało na takie rozwiązanie. - Rada nadzorcza była bardzo zadowolona z pracy M. Szwinto, wnioskowała do zgromadzenia wspólników o udzielenie absolutorium prezesowi - dziwi się A. Wdowiak.

Z M. Szwinto nie udało nam się skontaktować. Szczecineckim PKS kierował od sierpnia zeszłego roku. Stanowisko objął wkrótce po komunalizacji państwowej firmy, jaką był do tej pory PKS przez szczecineckie starostwo.

Wcześniej był szefem PKS Świdwin i pracował w Polmozbycie. Miał plany rozwoju firmy, w nieodległej przyszłości szczecineckie ratusz i starostwo planowało połączenie PKS z Komunikacją Miejską. Dworzec autobusowy ma zostać przeniesiony w okolice stacji kolejowej.

Oferty pracy z Twojego regionu