Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Kołobrzegu bez absolutorium

ima
- Nie jestem zaskoczony - powiedział dziennikarzom tuż po glosowaniu na wczorajszej sesji, prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek.
- Nie jestem zaskoczony - powiedział dziennikarzom tuż po glosowaniu na wczorajszej sesji, prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek. archiwum
- Nie jestem zaskoczony - powiedział dziennikarzom tuż po glosowaniu na wczorajszej sesji, prezydent Kołobrzegu Janusz Gromek.

Wcześniej, podczas wypowiedzi na obradach rady rzucił: "na kolanach o absolutorium prosić nie będę". - To nie było merytoryczne, tylko polityczne glosowanie - mówił nam. - Już wcześniej kilku radnych mówiło mi: "ja jestem za, ale zaplecze polityczne nie pozwala mi tak zagłosować". Byłem więc przygotowany. Mimo tego, że budżet został dobrze wykonany, a miasto się rozwija, rośnie w siłę jako największe uzdrowisko. Co będzie dalej? To samo co do tej pory. Pracujemy dalej.

By dostać absolutorium Janusz Gromek potrzebował 11 głosów. Miał poparcie radnych PO, czyli swojej partii, także niezależnych, ale od głosu wstrzymał się niegdyś jeden, wspólny klub, dziś już zwaśniony i podzielony na Porozumienie dla Kołobrzegu i Porozumienie dla Kołobrzegu Wioletty Dymeckiej. Co ciekawe, PdK z liderami: Henrykiem Bieńkowskim i Cezarym Kalinowskim zawarło ostatnio z PO porozumienie (jak podkreślali członkowie PdK wzdragający się przed słowem koalicja, "porozumienie techniczne") i na ostatniej sesji, wspólnie pozbawili funkcji przewodniczącą Rady Miasta Wiolettę Dymecką. Jej miejsce zajął Ryszard Szufel. Jeśli PO liczyła, że porozumienie przełoży się także na głosowanie w sprawie absolutorium, srodze się zawiodła. Nim Cezary Kalinowski oznajmił, że jego pięcioosobowy klub wstrzyma się od głosu, wytknął prezydentowi niedoróbki inwestycyjne, niezrealizowane dotąd inwestycje, w tym centrum obsługi kąpieliska i bazę dla ratowników, parking u zbiegu ulic Bałtyckiej i Solnej, czy przebudowa targowiska.

Jeszcze do wczoraj prezydent Janusz Gromek mógł mieć nadzieję na głos lewicowej radnej, Krystyny Strzyżewskiej, z PdK WD. To jej zaproponowano funkcję wiceprzewodniczącej rady, w miejsce Bogdana Błaszczyka, którego PO i PdK postanowiło odwołać z prezydium Rady. Jednak Krystyna Strzyżewska wycofała dziś rano swoją wcześniejszą zgodę na kandydowanie. Nie było jej też na sesji.

To nie pierwsza w Kołobrzegu sytuacja, gdy prezydent nie otrzymuje absolutorium. W 2004 r. nie otrzymał go też ówczesny prezydent Henryk Bieńkowski, dziś członek PdK i wiceprzewodniczący Rady.

Zobacz także: Pożar w Kołobrzegu prezydent - Janusz Gromek

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo