Próba zabójstwa w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym w Rewalu. Rusza proces wychowanka kolejnego MOW w regionie

Do tragedii doszło w grudniu ubiegłego roku

Piotr J. zaatakował wtedy młodszego od siebie o dwa lata kolegę. Do sprzeczki między nimi doszło w trakcie sprzątania kuchni - obaj chłopcy uczęszczali do funkcjonującej w rewalskim MOW-ie Zasadniczej Szkoły Zawodowej Specjalnej dla młodzieży niedostosowanej społecznie i upośledzonej umysłowo w stopniu lekkim o kierunku kucharz. Awantura przerodziła się w bójkę. W jej efekcie 15-latek z raną kłutą w okolicach biodra trafił do szpitala w Gryficach. Młody chłopak przeżył.

Starszy z chłopców, Piotr J. został tymczasowo aresztowany. Jest sądzony jak dorosły - odpowiada z art. 148 kk. Grozi mu nawet dożywocie.

Ze względu na charakter przestępstwa, o które jest posądzony (zbrodnia) na rozprawy jest doprowadzany przez policjantów. Ze względów bezpieczeństwa, ma zakładane na ręce kajdanki. Środki te są stosowane wobec niego z powodu wcześniejszego agresywnego zachowania, zarówno w szkole wobec innych wychowanków, jak i w domu, do którego od czasu do czasu bywał wypuszczany na przepustki. Psychologowie twierdzą, że miał kłopoty emocjonalne. Podczas pobytu w ośrodku dokonywał samookaleczeń.

Młodzieżowe Ośrodki Wychowawcze przeznaczone są dla dzieci i młodzieży niedostosowanej społecznie wymagającej stosowania specjalnej organizacji nauki, metod pracy, wychowania i resocjalizacji (jako ośrodki resocjalizacyjno-wychowawcze). Z kolei placówki resocjalizacyjno-rewalidacyjne przeznaczone są dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną w stopniu lekkim.

MOW-y przeznaczone są wyłącznie dla młodzieży, wobec której Sądy Rodzinne i Nieletnich zastosowały środek wychowawczy w postaci umieszczenia w Młodzieżowym Ośrodku Wychowawczym. W Polsce są 94 takie placówki, w tym 28 dla dziewcząt, 57 dla chłopców i 9 koedukacyjnych.