- Moja mama, starsza pani, opłaciła rachunki jeszcze na stare konto gazowni - opowiada pan Piotr. - Nie zauważyła, że ten numer konta się zmienił. I teraz dostała wezwanie do zapłaty za gaz aż od września. Chciałem więc to wyjaśnić, zapytać, bo pieniądze zostały przecież wysłane. Ale nie ma z kim tego wyjaśnić - denerwuje się Czytelnik. Próbował w Koszalinie, w biurach terenowych w regionie, wreszcie zadzwonił na infolinię do Warszawy. Ale tam też napotkał na głuchy telefon. - Czekałem na połączenie ponad godzinę. Zrobiłem nawet zrzut mojego telefonicznego ekranu. Niestety, ostatecznie połączenie zostało zerwane. To jest dramat. Gdzie my mamy iść z wyjaśnieniem problemów? No tak nie powinno być. Tak nie może być!
Takich interwencji mieliśmy w redakcji sporo. Wszyscy nasi rozmówcy chcieli wyjaśnić w PGNiG wątpliwości co do swoich rachunków. Według nich były zbyt wysokie, a ponadto przyszły z ogromnym opóźnieniem. Tymczasem terminy na ich opłatę były bardzo krótkie.
- W ostatnich tygodniach mamy do czynienia z bardzo dużym ruchem na naszej infolinii, większą niż zwykle liczbą połączeń i prób połączeń - przyznają w oficjalnym piśmie pracownicy biura prasowego spółki PGNiG. - Szczególnie w newralgicznych momentach związanych m. in. z cyklem rozliczeniowym i podawaniem przez klientów stanu liczników, mogą występować utrudnienia z połączeniem z konsultantami obsługującymi infolinię. Przepraszamy klientów i prosimy o wyrozumiałość. Zapewniamy, że do obsługi infolinii zaangażowana została maksymalna liczba naszych konsultantów - dodają. W spółce przyznają, że system jest po prostu przeciążony. - Ale pracujemy nad rozwiązaniem tego problemu - obiecują.
Na razie jednak postępu nie ma. Wczoraj również dodzwonienie się na infolinię było utrudnione. W PGNiG radzą: korzystajcie z elektronicznych kanałów komunikacji, takich jak elektroniczne Biuro Obsługi Klienta i aplikacja mobilna.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?