Oba wspomniane dokumenty, wraz z gotowymi wnioskami samorządów, trafią teraz do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, a w czerwcu Rada Ministrów ostatecznie zadecyduje o losach Mścic, Kretomina i części Starych Bielic, a także o losach miejscowości Łazy.
Wyjaśnijmy, Koszalin chce włączyć w swoje granice administracyjne sołectwa z nim sąsiadujące. To wspomniane Mścice, Kretomino oraz część Starych Bielic. Łącznie będzie to około 2 tysiące hektarów ziemi oraz 3,5 tysiąca mieszkańców. By plan się ziścił, trzeba było przygotować odpowiedni wniosek, przeprowadzić konsultacje społeczne, uzyskać opinię wojewody i wysłać wszystko do Warszawy. Wniosek przygotowano już w ubiegłym roku, konsultacje odbyły się na początku tego roku - w Koszalinie większość była za łączeniem, natomiast w sołectwach ponad 90 procent głosujących było przeciw. Dokumentacja trafiła do Szczecina, a tam przeanalizował ją i wydał właśnie opinię wojewoda. To kilkustronicowy dokument, w którym urzędnicy potwierdzają, że pisma zostały złożone prawidłowo i są zgodne z wszelkimi wymogami prawnymi. Urzędnicy wojewódzcy przypominają też całą drogę administracyjną, jaką należało przejść oraz przypominają wyniki konsultacji społecznych.
- Na uwzględnienie zasługuje argumentacja, koncentrująca się na rozwojowych perspektywach Koszalina - tłumaczy wojewoda Zbigniew Bogucki. - Należy mieć na uwadze, że rozwój Pomorza Środkowego w dużej mierze związany jest właśnie z rozwojem największego ośrodka tego regionu - Koszalina, co dodatkowo uzasadnia wniosek - dodaje urzędnik.
- Potencjał rozwojowy Koszalina jest na wyczerpaniu, więc tak, potrzebujemy nowych terenów, jeśli chcemy, by nasze miasto było silniejsze - tłumaczy jeszcze Tomasz Czuczak, sekretarz miasta w UM Koszalin. - A te tereny znajdują się właśnie w Mścicach, czy Starych Bielicach. Owszem, musimy też utrzymać liczbę 100 tysięcy mieszkańców, bo to oznacza większe dochody miasta. Oczywistym przecież jest, że im mniej mieszkańców, tym wpływy do budżetu są mniejsze...
Wojewoda zajął się też wnioskiem Sianowa, w którym gmina chce przyłączyć do siebie mieleńskie Łazy. Opinia jest jednak neutralna. - Zważyć należy na wyraźny i stanowczy sprzeciw Rady Miejskiej Mielno oraz samych mieszkańców w tej kwestii - czytamy w opinii. - A jeśli mieszkańcy gminy wyrażą w konsultacjach społecznych sprzeciw wobec proponowanych zmian, ta okoliczność nie może zostać zbagatelizowana.
- Cieszy mnie także, że wojewoda w swojej opinii zauważył, że wniosek Sianowa ogranicza możliwości rozwojowe miasta Mielno oraz dostrzega brak doświadczenia gminy Sianów, jeżeli chodzi o obsługę nadmorskiego ruchu turystycznego - komentuje burmistrz Mielna Olga Roszak - Pezała.
Ten wniosek, podobnie jak wniosek Koszalina, ma zostać rozpatrzony w czerwcu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?