Grudniowe umorzenie sprawy związane było z brakiem możliwości ustalenia sprawców wandalizmu. Po zażaleniu Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, który wcześniej złożył doniesienie w sprawie i miał w niej status pokrzywdzonego, Prokuratura Rejonowa w Kołobrzegu uchyliła decyzję o umorzeniu. Głównie ze względów proceduralnych, gdyż nie odniosła się w niej do części zawiadomienia o przestępstwie dotyczącej zniszczenia mienia.
Profanacja w sanktuarium na Górze Chełmskiej. Wandale malowali odwrócone krzyże
Teraz to uchybienie naprawiono. - Postępowanie związane z uszkodzeniem mienia umorzono wobec braku znamion czynu zabronionego - informuje Aneta Skupień, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
- Jednocześnie ponownie umorzono postępowanie w zakresie obrażenia uczuć religijnych z powodu nie wykrycia sprawców. Pani prokurator podkreśla, że decyzja nie oznacza definitywnego zamknięcia sprawy. - Jeśli pojawią się nowe informacje, postępowanie w każdym czasie może zostać podjęte - zapewnia Aneta Skupień.
Chcieliśmy poznać uzasadnienie umorzenia dotyczącego zniszczenia mienia, ale prowadzący sprawę prokurator przebywa obecnie na urlopie i było to niemożliwe. Nie otrzymał go także przewodniczący Komitetu Obrony przed Sektami i Przemocą, który jest zbulwersowany postawą śledczych. - To jest jakaś rewolucyjna decyzja, którą pan prokurator daje sygnał, że można bezkarnie niszczyć pomniki czy choćby podpalać kościoły. W końcu co nie jest zabronione, to jest dozwolone - oburza się Ryszard Nowak.
Sprawy nie zamierza zostawić w takim kształcie i już szykuje kolejne zażalenie na decyzję prokuratury.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?