Na efekty tego śledztwa czeka tysiące spółdzielców tej największej w regionie - i jednej z największych w kraju - spółdzielni. Czeka już bardzo długo, bo od prawie roku. Wszystko też wskazuje na to, że jeszcze muszą uzbroić się w cierpliwość.
Jak się dowiedzieliśmy po tym, gdy całą dokumentację do koszalińskiej Prokuratury Okręgowej przesłała Prokuratura Apelacyjna w Szczecinie (która nadzoruje śledztwo), prokuratorzy z Koszalina rozpoczęli masowe, ponowne przesłuchania wszystkich osób powiązanych z prowadzonym dochodzeniem.
- To normalna procedura. Przesłuchanych zostało już kilkunastu pracowników spółdzielni, a niedługo zeznania złożą kolejni - mówi Ryszard Gąsiorowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.
Potwierdza też, że z prokuratorem spotka się Kazimierz Okińczyc, prezes Przylesia.
- Tak, to prawda, choć w tej chwili nie znam terminu złożenia przez niego zeznań. Chcę jednak podkreślić, że te przesłuchania to normalna rzecz na tym etapie postępowania, która o niczym nie przesądza. Nie jesteśmy jeszcze w stanie odpowiedzieć na pytanie, czy nasze śledztwo zakończy się postawieniem komukolwiek zarzutów, czy też zostanie ono umorzone, bo okaże się, że w spółdzielni nie doszło do złamania prawa - twierdzi Gąsiorowski.
Kiedy pojawią się wstępne ustalenia?
- Żadnego konkretnego terminu podać nie mogę. Sprawa ta jest bardzo złożona, skomplikowana i wielowątkowa. Na pewno to kwestia wielu tygodni - mówi rzecznik.
Oto wątki, których wiarygodność sprawdza prokuratura w związku ze śledztwem w sprawie Przylesia:
- przyznawanie poza kolejnością mieszkań spółdzielczych rodzinom członków rady nadzorczej
- rozpoczęcie budowy domów bez zawarcia umowy z przyszłymi najemcami
- inwestowanie majątku spółdzielni oraz wykup akcji handlowych bez zgody walnego zgromadzenia
- pobieranie nienależnych opłat
- nieprawidłowości przy wykupie gruntów
- nieprawidłowości przy wydzierżawieniu w celach komercyjnych spółdzielczych parkingów
- nieprawidłowości w funkcjonowaniu Przedsiębiorstwa Usług Remontowo - Konserwacyjnych
- niegospodarność i naruszanie przepisów przy pobieraniu opłat za centralne ogrzewanie
- nienależne pobieranie opłat z tytułu przekształcenia mieszkań w prawo odrębnej własności
- zwalnianie z opłat Telewizji Kablowej członków władz statutowych spółdzielni
- żądanie od lokatorów wpłat w wysokości 6-9 tysięcy złotych za przekształcenie prawa do lokalu spółdzielczego w odrębną własność z powołaniem się na rzekomo brakujące wpłaty na fundusz remontowy
- nieprawidłowości przy funkcjonowaniu na terenie spółdzielni Towarzystwa Ubezpieczeniowego "Filar"
Fakty
Śledztwo w sprawie Przylesia Prokuratura Okręgowa w Koszalinie rozpoczęła w połowie lipca ubiegłego roku, gdy trafiły do niej zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przez władze Przylesia przestępstwa. Złożyło je kilkoro indywidualnych osób oraz koszaliński oddział Krajowego Związku Lokatorów i Spółdzielców. Po kilku dniach dochodzenia prokuratorzy zlecili dalsze prowadzenie śledztwa CBA, które z urzędu zajmuje się przypadkami niegospodarności.
Kilka tygodni temu, na zlecenie Prokuratury Apelacyjnej w Szczecinie, koszalińscy prokuratorzy musieli wrócić do kilku postępowań, które umorzyli w 2006 roku. Wszystkie w krytycznym świetle przedstawiały działalność władz spółdzielni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?