Do zdarzenia doszło 18 lipca wieczorem w Ustce na trzecim molo. 61-letnia kobieta z dwuletnim wnuczkiem spadła z dużej wysokości na beton.
Według relacji świadków kobieta z dzieckiem na ręku spadła z betonowej konstrukcji przy trzecim molo z 2-3 metrów na beton poniżej. Krwawiła, straciła przytomność, później ją odzyskała.
Kobieta w ciężkim stanie trafiła na oddział chirurgii szpitala w Słupsku. Dziecko również przewieziono do szpitala, ale okazało się, że nie ucierpiało tak bardzo w czasie upadku.
Prokuratura Rejonowa w Słupsku wszczęła postępowanie w sprawie narażenia osób na ciężki uszczerbek na zdrowiu. To rutynowa kwalifikacja prawna w przypadku tego rodzaju zdarzeń.
Początkowo okoliczności sprawy badano w trzech aspektach: sprawowania opieki nad dzieckiem, oznakowania tego miejsca pod względem bezpieczeństwa oraz prawidłowości działania służb ratunkowych.
Do tej pory niewiele ustalono.
- Wszystko wskazuje na to, że był to nieszczęśliwy wypadek. Kobieta była trzeźwa, więc kwestia sprawowania opieki nad dzieckiem została wyjaśniona - mówi Piotr Nierebiński, słupski prokurator rejonowy. - Pokrzywdzona wyszła ze szpitala. Jednak nie została przesłuchana ze względu na stan zdrowia. Czekamy na opinię biegłych dotyczącą obrażeń. Nadal czekamy też na odpowiedź Urzędu Morskiego w Słupsku na temat prawidłowości umieszczenia ostrzeżeń i zabezpieczenia tego miejsca. Badamy także przebieg akcji ratunkowej, ponieważ również w tym zakresie pojawiły się zastrzeżenia.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?