Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prokuratura bada sprawę dziecka, które trafiło na SOR z amfetaminą we krwi

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Prokuratura bada sprawę dziecka, które trafiło na SOR z amfetaminą we krwi
Prokuratura bada sprawę dziecka, które trafiło na SOR z amfetaminą we krwi Radek Koleśnik
Rodzice przyjechali z niemowlęciem do szpitala. Dziecko miało we krwi amfetaminę, a jego tata przy sobie marihuanę. Lekarze wezwali policję. Sprawą zajęła się prokuratura i sąd rodzinny.

Wracamy do tematu - w sobotę na SOR Szpitala Wojewódzkiego w Koszalinie zgłosili się rodzice z 11-miesięcznym dzieckiem. Wyniki badań krwi niemowlaka wskazywały, że ma on w organizmie amfetaminę. Lekarze zawiadomili policję. Do szpitala natychmiast przyjechali funkcjonariusze Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. – Podczas przeszukania przy 27-letnim mężczyźnie funkcjonariusze znaleźli ponad 3 gramy marihuany – informuje nadkom. Monika Kosiec, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. – Narkotyki zostały zabezpieczone, a mężczyzna przesłuchany. Usłyszał zarzut posiadania środków odurzających, za co grozi mu kara do trzech lat pozbawienia wolności.

O stanie 11-miesięcznego dziecka policjanci zawiadomili koszalińską prokuraturę oraz Wydział Rodzinny i Nieletnich Sądu Rejonowego w Koszalinie. Prokuratura prowadzi postępowanie w kierunku artykułu 160 Kodeksu karnego, który za narażenie człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki, przewiduje się karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Na tym etapie śledztwa nikt jednak nie usłyszał zarzutów. Za dużo jest znaków zapytania – począwszy od tego czy opiekę nad dzieckiem sprawowało jedno z rodziców, czy też oboje. No i skąd wzięła się amfetamina. To silny i bardzo niebezpieczny narkotyk, ale też substancja wykorzystywana w medycynie – składnik m.in. leków wykorzystywanych pod ścisłą kontrolą lekarzy w terapii otyłości, ADHD i narkolepsji.
Jak poinformowała Monika Kosiec, rodzicom dziecka pobrana została krew w celu ustalenia, czy sami zażywali narkotyki.

Jak rodzice tłumaczyli obecność amfetaminy w organizmie dziecka? Według nieoficjalnych informacji ojciec chłopca powiedział, że był na rybach, gdzie poznał innego mężczyznę. Miał od niego dostać tabletkę, którą schował do kieszeni. Według jego relacji pigułka się pokruszyła, a potem wypadła na ziemię. Stwierdził, że najprawdopodobniej resztki substancji dziecko samo włożyło sobie do ust.

Każdą wersję zdarzeń sprawdzą przedstawiciele służb, które zajęły się sprawą. We wtorek 11-miesięczny chłopiec został wypisany ze szpitala. Ma jeszcze 4-letnią siostrę – dziecka nie było w domu, gdy trafił na SOR. Przebywało u dziadków.
Sąd rodzinny objął rodzinę dozorem kuratora sądowego. Dalsze decyzje w sprawie mają zapaść po zgromadzeniu materiału dowodowego.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera