Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proponował 5 tysięcy złotych za podpisanie donosu na marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego?

Bogna Skarul
Bogna Skarul
Jak podało Radio Zet Pan Tadeusz Staszczyk, pacjent szpitala w Szczecinie Zdunowie, miał otrzymać propozycję otrzymania pięciu tysięcy złotych w zamian za fałszywe oskarżenie marszałka Tomasza Grodzkiego o korupcję.

Ponad 90-letni Tadeusz Staszczyk osiem lat temu przeszedł operację wycięcia nowotworu przełyku i od tego czasu pozostaje pod stałą opieką szpitala w Zdunowie. Prawdopodobnie właśnie dlatego nieznany mężczyzna podający się za pracownika szpitala zgłosił się do pana Tadeusza z propozycją podpisania oświadczenia, że ten za przyjęcie do szpitala musiał zapłacić profesorowi pieniądze.

ZOBACZ TEŻ:

Ta propozycja oburzyła byłego pacjenta profesora Tomasza Grodzkiego. Pan Tadeusz wyrzucił go z domu. Zadzwonił do szpitala z pytaniem dlaczego kogoś takiego przysyłają mu do domu, w odpowiedzi dowiedział się, że szpital nic na ten temat nie wie.

Pan Tadeusz zawiadomił o zdarzeniu Marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego.

ZOBACZ TEŻ:

- To co się zdarzyło to nie był atak na profesora Grodzkiego, to nie był atak na lekarza, to był atak na polski Senat, na Marszałka Senatu - powiedział nam Tomasz Grodzki, Marszałek Senatu. - To nie przypadek, że z tego rodzaju pomówieniami nie miałem kłopotu przez 36 lat jak jestem lekarzem, nie miałem też kłopotu przez poprzednie cztery lata, jak byłem zwykłym senatorem, dopiero teraz kiedy jestem Marszałkiem Senatu zaczyna się na mnie nagonka. Sprawą zajmie się ABW - dodał.

ZOBACZ TEŻ:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Proponował 5 tysięcy złotych za podpisanie donosu na marszałka Senatu Tomasza Grodzkiego? - Głos Szczeciński