Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protest w sprawie jeziora pod Białogardem

Jakub Roszkowski
Nad Byszynem pojawiają się nie tylko wędkarze, ale również ratownicy,przeprowadzający tu ćwiczenia.
Nad Byszynem pojawiają się nie tylko wędkarze, ale również ratownicy,przeprowadzający tu ćwiczenia. PSP Białogard
Pesymistyczny wariant zakłada, że jez. Byszyno wydzierżawi osoba prywatna i przetrzebi akwen. Wędkarze, wraz z posłem, zbierają podpisy, by obiekt wrócił do Polskiego Związku Wędkarskiego.

Chodzi o jezioro Byszyno, jedyne w powiecie białogardzkim, na którym wędkarze mogą przyjemnie spędzać czas. Sęk w tym, że zgodnie z nową ustawą, właścicielem akwenu nie jest już Nadleśnictwo Białogard. Zarządza nim teraz Urząd Marszałkowski, a w jego imieniu Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Szczecinie. RZGW przygotowuje już proces dzierżawy jeziora. Na razie nie ma tu dzierżawcy. Był nim od lat koszaliński oddział Polskiego Związku Wędkarskiego. W PZW liczyli na przedłużenie umowy. Tak się jednak nie stało. Pojawiły się więc obawy, że jezioro przejmie osoba prywatna, która nie będzie dbała o gospodarkę rybną na jeziorze i tylko przetrzebi je, pozbawiając region zasobnego w ryby akwenu.

- Moim zdaniem zaczyna być realizowana wcześniej przyjęta koncepcja prywatyzacji Byszyna - uważa poseł Stefan Strzałkowski, parlamentarzysta z Białogardu. - Nie możemy na to pozwolić. Dlatego proszę o zbieranie podpisów przeciwko prywatyzacji tego typu jezior. Nie można dopuścić, by całe rzesze wędkarzy z terenu naszego powiatu zostały pozbawione miejsca, które jest częścią ich życia.

Lista, na której można składać podpisy, będzie dostępna w kołach związku wędkarskiego w całym regionie. - Podpisy zbieramy do połowy listopada, przekażemy je do Szczecina - zapowiada poseł.

Marek Lewandowski, prezes PZW w Koszalinie, tonuje jednak ostre sformułowania posła Strzałkowskiego. - Owszem, ma być przeprowadzony przetarg na dzierżawę jeziora i owszem, będzie mogła go teoretycznie wygrać osoba prywatna. Ale nie ma to nic wspólnego z prywatyzacją. To zbyt daleko idące wnioski. Oczywiście, walczymy o to, by dzierżawa wróciła do PZW i liczę na to, że takie decyzje ostatecznie zapadną. Moim zdaniem to byłoby najlepsze rozwiązanie. Czy podpiszę się pod petycją posła? Jeśli będzie tam mowa o prywatyzacji, to nie, bo o niej mówić nie możemy. To niemożliwe. Ale jeśli walczymy o to, by była tam prowadzona odpowiednia gospodarka rybacka oraz by jeziorem mógł zarządzać PZW, to tak, podpis złożę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!